Wykonanie
Taki jakiś dzisiaj pieczeniowy dzień się zrobił...Były bułeczki
grahamki na śniadanie i już ślad po nich zaginął...
potem słodkie co nieco i jeszcze
bułki na jutro, do kanapek albo porannej jajecznicy. Narobiłam się troszkę, ale lubię patrzeć na uśmiechnięte pyski moich Żarłoczków pochłaniające te wszystkie wytwory.

składniki:3 szkl.
mąki pszennej pełnoziarnistej typ 1850 - miałkiej - szkl. poj. 220 ml4 czubate łyżki
otrąb pszennych prażonych1 op. suchych
drożdży 7 gok. 80 ml ciepłej
wody1
jajko3 łyżki rozpuszczonego
masła albo
margaryny150 ml
maślanki2 łyżki
cukru1 łyżeczka
solido posmarowania: 2 łyżki
mlekado posypania: 2 łyżki
otrąb pszennych prażonychsposób przygotowania:
drożdże wsypałam do
wody i rozmieszałam aż się rozpuściły, odstawiłam na chwilę żeby zaczęły się pienić.
Mąkę wsypałam do miski, dodałam
cukier,
sól,
otręby.
Jajko roztrzepałam z
maślanką, wlałam do suchych składników. Dodałam rozczyn, rozpuszczony, przestudzony tłuszcz i wymieszałam ciasto dokładnie drewnianą łyżką. Przykryłam miskę ściereczką i odstawiłam na ok. 1 , 5 godziny żeby wyrosło. Następnie wyłożyłam je na blat posypany obficie
mąką (taką samą jak do ciasta), wyrobiłam lekko i podzieliłam na 8 równych części. Każdą podzieliłam jeszcze na 4 małe części, z których utoczyłam kuleczki. Układałam je po 4 obok siebie, tak żeby się stykały, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą czwórkę w odległości 4-5 cm od następnej. Przykryłam bułeczki ściereczką i odstawiłam do napuszenia czyli żeby podrosły, na jakieś 20-30 min.. Przed pieczeniem posmarowałam je
mlekiem i posypałam
otrębami. Piekłam ok. 20 - 25 min. w piekarniku nagrzanym do 190 st. C. Studziłam na kratce.