Wykonanie
Szukacie pomysłu na coś słodkiego na imprezę albo do popołudniowej kawki? Prawidłowa odpowiedź brzmi: włoska C rostata di frutta czyli krucha
tarta ze świeżymi
owocami. Chrupiące ciasto
migdałowe z subtelną nutą
migdałów, podane z pysznym
kremem śmietankowo-
waniliowym, udekorowane ulubionymi
owocami - plasterkami
kiwi i
banan ów oraz po ł ówkami
truskawek .... Idealny wypiek na powitanie wiosny ....***.... Na niewielkim kawałku trawnika przed moją kamienicą pojawiły się stokrotki. Śliczne, małe, z blador ó żowymi
płatkami na delikatnej, jasnozielonej n ó żce. Uwielbiam stokrotki. Uważam, że to są takie najsympatyczniejsze kwiatki na świecie! Takie małe, śliczne, drobniutkie, bezbronne. Istny cud! Czy możecie wyobrazić sobie coś r ównie pi ęknego i delikatnego? Gapiłam się z zachwytem na stokrotki, ten prześliczny dar natury, jedyne kwitnące w okolicy rośliny. Wprawdzie jedna stokrotka (czy raczej jask ó łka, czy jakoś tak) wiosny nie czyni, ale ich widok sprawił, że ogarnęła mnie nieopisana radość w oczekiwaniu na zmiany w przyrodzie i moim życiu ....Zahipnotyzowana urodą stokrotek, nie słyszałam nawet hałas ów z ulicy, ani nie zauwa żałam przejeżdżających obok mnie samochod ów. To znak, a w łaśnie, że
będę szczęśliwa, pomyślałam. I żyli długo i szczęśliwie .... - dodałam już z ironią, przywołując się do rzeczywistości. Chyba nieświadomie wypowiedziałam te słowa na głos, bo jadący obok na rowerze, jakiś nastolatek z rudą czupryną, dziwnie mi się przyglądał. ... Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj... - teraz przyplątały mi się do głowy, nie wiem skąd, słowa dawno zapomnianej kolonijnej piosenki. Stokrotka rosła polna, a nad nią .... No, nie zn ów to samo ....Czy ta g łupia piosenka nigdy się już ode mnie nie odczepi. Stokrotka rosła.. -
melodia uporczywie powracała i wszelkie pr óby podj ęte przeze mnie, by zająć myśli czymś innym i oderwać się od głupiej piosenki, nie dawały rezultatu. Tkwiłam tak jak słup
soli, w biały dzień, na środku ulicy, w centrum europejskiej stolicy i gapiłam się na trawnik. Już zaczęło mnie prześladować uczucie, że przyglądali mi się wszyscy przechodzący obok, zastanawiając się, czy ja nie miałam nic lepszego do roboty, jak tylko tu sterczeć. I co gorsza, mieliby rację! Nie potrafiłam oderwać się od ślicznych kwiatk ów.Muszę je sfotografować na szczęście, pomyślałam. Odruchowo wyjęłam z
torebki telefon. Kiedy fotografowałam stokrotki, przypomniała mi się romantyczna scena z filmu "Masz wiadomość". Widziałam ją już setki
razy, ale płaczę za każdym razem, kiedy Joe Fox, postać grana przez Toma Hanksa, odwiedza Katherine Kelly, graną przez Meg Ryan, w jej apartamencie na Manhattanie i przynosi jej bukiet stokrotek. Dziewczyna na początku pr óbuje go wyrzuci ć z mieszkania. Po chwili z roztargnieniem m ówi, że wazon powinien być w kuchni na lod
ówce. Kiedy stokrotki znajd ą się już na
stole w wazonie, dostrzega wreszcie piękny bukiet i nastr ój jej si ę wyraźnie poprawia.- Czy nie uważasz, że stokrotki to najsympatyczniejsze kwiatki? - pyta Katherine wyraźnie zachwycona urodą delikatnych kwiat ów.Joe Fox nie odpowiada. Nie wie, jak wyjawi ć dziewczynie, że jest jej potajemnym adoratorem. Para od dawna pisze do siebie maile w internecie. Ale posługują się wyłącznie wymyślonymi nickami i nie zdradzają osobistych szczeg ó ł ów. " Shopgirl " nie wie, że jej znajomy z internetu, to znienawidzony przez nią właściciel konkurencyjnej księgarni Foxa, przez kt órego zbankrutowa ła i musiała zamknąć sw ój biznes, ma łą księgarnię tuż za
rogiem. A on zakochany, nie wie, jak jej wyjawić prawdę .... Ach, ta
magia kina ....Rozmarzyłam się na wspomnienie tak wzruszającej sceny z mojej ulubionej komedii romantycznej .... -
Dżen doo-bhrry! - odezwał się nagle tuż za moimi plecami
męski głos z charakterystycznym, obcym akcentem. Stałam zatopiona w własnych myślach i wzdrygnęłam się. Wykonałam zbyt gwałtowny ruch i odwracając się do tyłu, siłą rozpędu, uderzyłam faceta stojącego za mną, tak, że nie zdążył uskoczyć.Nie wiem dlaczego, tak mnie zaskoczył widok Bruneta, przecież dobrze wiedziałam, że mieszkał od jakiegoś czasu w mojej okolicy.- Bardzo przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć - powiedział brunet po włosku z miłym uśmiechem, zupełnie niezrażony moim gwałtownym atakiem.- Ależ, naprawdę nic się nie stało - odpowiedziałam, odwzajemniając uśmiech - To ja przepraszam. Z reklam ówki z zakupami, któr ą ni ós ł z pobliskiego sklepiku za
rogiem, posypały się
pomarańcze, tworząc
barwną kompozycję na środku ulicy. A tyle się m ówi, że Warszawa jest smutna i szara, pomyślałam, a tu proszę, jak od razu zrobiło się bardziej kolorowo .... Rzuciliśmy się razem, żeby pozbierać rozsypane
owoce ........ o czym ciąg dalszy nastąpi.Składniki:Na ciasto
migdałowo-
cytrynowe:sprawdź tutaj składnikiNa
krem śmietankowo-
waniliowy:sprawdź tutaj składnikiDo dekoracji:ulubione
owoce -
kiwi,
truskawki,
banany, itp.Przygotowanie:Ciasto i krem przygotuj według tego przepisu podstawowego na tartę z kremem budyniowym.Moja rada:Wierzch ciasta udekoruj świeżymi
owocami - poł ówkami
truskawek, plasterkami
kiwi, plasterkami
bananów, ... itp.