Wykonanie

Przychodzą takie chwile, kiedy w lodówce ciężko cokolwiek (oprócz resztek) znaleźć. U mnie właśnie dzisiaj nastąpił taki dzień. Około tygodnia temu w szafce znalazłam już dawno zapomnianą książkę kucharską , wydaną jeszcze zanim się urodziłam :) Początkowo trochę sceptycznie ją przeglądałam, może dlatego, że kiedyś właśnie w takiej książce natrafiłam na ciasta składające się z np. 30 jaj? :)) No cóż... trochę się zdziwiłam, ponieważ przepisy które wpadły mi w oko wydały się naprawdę ciekawe. Jednym z nich jest właśnie ta zapiekanka ziemniaczana. Zamiast nudnych
jajek sadzonych z
ziemniakami polecam zrobić właśnie tę wersję :)Składniki:5
jajek ugotowanych na twardo1 kg
ziemniaków1 łyżka
masła1/2 szklanki
mlekapietruszkaser pleśniowy roquefort (na oko)
Sos beszamelowy:1 łyżka
masła1 łyżka
mąki pszennej1 szklanka
mleka1
żółtko2 łyżki
śmietanysól i
pieprz1.
Ziemniaki obieramy i gotujemy. Gdy są już miękkie blenderem miksujemy je z
mlekiem,
masłem i
pietruszką na gładką masę. Dno naczynia żaroodpornego wypełniamy dokładnie ziemniaczanym puree.

2.
Masło roztapiamy, dodajemy
mąkę, chwilę zasmażamy, zalewamy
mlekiem i energicznie mieszamy
łopatką.
Żółtko roztrzepujemy ze
śmietaną, gdy
mleko się zaczyna gotować wlewamy
śmietankę z
żółtkiem, doprawiamy
solą i
pieprzem.3. Ugotowane
jajka obieramy z łupinek, przekrawamy na pół i układamy w naczyniu. Posypujemy
solą i
pieprzem. Jeszcze gorącym
sosem beszamelowym zalewamy
jajka, a następnie obficie posypujemy
startym serem pleśniowym.


4.
Jajka zapiekamy ok 10 minut w 170*C przy funkcji termoobieg. Podajemy ze świeżą
sałatką (u mnie
sałata masłowa z
oliwą i
orzechami włoskimi).