Wykonanie

Odkąd odkryłam te warzywka (będzie już jakieś 2-3 lata) bywają u nas bardzo często. Są niezawodne do zup (nie trzeba kroić
włoszczyzny), ale są też wręcz rewelacyjne, duszone na patelni jako dodatek do obiadu lub jako samodzielne danie (np.na kolację). Gdy nie mamy pomysłu na szybką jarzynę lub surówkę do obiadu polecam takie warzywka. Przygotowuje się je bardzo szybko. Ja mam zawsze zapas takich warzywek w zamrażarce. Na rynku jest dostępna
włoszczyzna różnych firm, opakowania różnią się składem, osobiście jestem wierna jednej firmie, w której składzie jest nie tylko
marchew (jak w większości) i minimalny dodatek innych warzyw, ale jest w niej zarówno
marchew, jak i
pietruszka,
seler oraz
por. ;-)Składniki:-
mrożona włoszczyzna słupki (u mnie opakowanie 750g)- łyżeczka
oleju kokosowego bezzapachowego lub
oliwy (nie trzeba)- kilka łyżek
oliwy z oliwek (do polania gotowych warzyw)- odrobina
soli- gdy podlewamy
wodą (gdy podlejemy
bulionem sól jest zbędna)Zamrożone warzywa wrzucić na rozgrzany na patelni (dość głębokiej)
olej kokosowy (można pominąć
olej i wrzucić na suchą patelnię). Dolać trochę
wody (lub
bulionu) i co jakiś czas mieszając poddusić je na średnim ogniu. Od zagotowania dusimy nasze warzywa ok.10 minut. Cały czas muszą się gotować. W miarę potrzeby dolewamy trochę
wody, tak by się nie przypaliły. Cała ciecz musi odparować. Przed podaniem polać warzywka
oliwą z oliwek, nada im super
maślany smak i troszkę posolić.


Smacznego ;-)