Wykonanie
Smażenie karnawałowe rozpoczęłam od przepisu na oponki
serowe . Tłusty Czwartek zbliża się jednak dużymi krokami, więc najwyższy czas przedstawić na blogu pączki. Są to tradycyjne pączki z nadzieniem różanym, smażone na
oleju rzepakowym, wielkością zbliżone do tych kupowanych w
cukierni.Choć pączek zawiera około 300 kalorii, w czwartek, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału, zazwyczaj nie możemy oprzeć się zjedzeniu choć jednego . A najlepszy na taką okazję będzie pączek wykonany własnoręcznie, który oprócz wybornego smaku, da nam też dużo satysfakcji płynącej z jego wykonania. Myślę, że dla jednej sztuki nie chciałoby nam się zabierać za przygotowania, gdyż ciasto na pączki wymaga sporo poświęconego czasu, ale już dla kilku sztuk warto pobawić się w smażenie pączków. Aby uniknąć zbyt wielu kalorii, możemy podzielić się nimi z rodziną lub znajomymi.Pączki lubią nasz czas - najpierw czekamy na wyrośnięcie rozczynu, później całego ciasta, a na końcu - na napuszenie się uformowanych pączków. Nagrodą za cierpliwość jest lekkie, dobrze wyrośnięte ciasto, które sprawia, że nasze pączki mają piękną jasną obwódkę.

Pączkiskładniki (na 10sztuk):400g
mąki pszennej30g
drożdży świeżych200ml
mleka3 łyżki
cukru4
żółtka50g
masła2 łyżeczki skórki otartej z
pomarańczy1 łyżka
spirytusumąka do podsypania1-1,5l
oleju rzepakowego do smażenia
marmolada lub
konfitura różana do nadziewania
cukier puder do posypania pączków

Wykonanie:- składniki na ciasto wyjąć z lodówki na 2-3 godziny przed przygotowaniem-
drożdże rozkruszyć, dodać 1 łyżeczkę
mąki, 1 łyżeczkę
cukru i ciepłe
mleko, składniki wymieszać i pozostawić na około 30 minut do wyrośnięcia-
masło rozpuścić i ostudzić-
mąkę przesiać, dodać masę jajeczną, wyrośnięty rozczyn,
skórkę pomarańczową oraz
spirytus (lub inny
alkohol)- składniki wymieszać, pod koniec dodać stopione
masło, dokładnie wyrobić ciasto, aż będzie odchodzić od dłoni - cały proces wyrabiania powinien trwać 10-15 minut- gotowe ciasto przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 1-1 , 5 godziny- z wyrośniętego ciasta uformować wałek, podzielić go nożem na 10 mniej więcej równych części, z każdej z nich formować kulkę, gotowe pączki układać na posypanym
mąką blacie łączeniem do
spodu- uformowane pączki przykryć ściereczką i pozostawić na 30 minut do napuszenia

- na 5-10 minut przed upływem tego czasu należy zacząć rozgrzewać
olej - pączki smażymy w szerokim rondlu w ilości
oleju, która sprawi, że nie będą się stykać z dnem garnka-
olej rozgrzewać powoli, jeżeli posiadamy termometr spożywczy, temperatura powinna wynieść 175 stopni, jeśli nie mamy tego gadżetu - należy wrzucić do
oleju kawałek skórki z
chleba, jeśli utrzyma się na powierzchni, a wokół pojawią się bąbelki,
olej jest gotowy do smażenia- pączki delikatnie przekładać do
oleju sklejoną częścią do góry (tą, która leżała na blacie), wcześniej należy strzepnąć nadmiar
mąki - w zależności od wielkości garnka smażyć na raz tyle pączków, by miały możliwość spokojnie pływać (w trakcie smażenia jeszcze rosną)- po włożeniu pączków garnek przykryć pokrywką, smażyć 1 , 5-2 , 5 minuty z jednej strony, po zdjęciu pokrywki pączki delikatnie przewrócić widelcem na druga stronę i smażyć bez przykrycia kolejne 1 , 5-2 , 5 minuty obserwując stopień usmażenia- gotowe pączki wyjąć na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, w który będzie wsiąkać
olej z pączków, kolejną turę smażyć tak jak powyżej - temperatura
oleju podczas smażenia może ulegać zmianie, należy ją regulować- jeszcze ciepłe pączki nadziewać
marmoladą lub
konfiturą za pomocą rękawa cukierniczego i tylki do nadziewania lub dużej strzykawki- pączki po wystygnięciu oprószyć
cukrem pudrem
Pączki z przepisu są bardzo ładnie wyrośnięte, jasna obrączka jest szeroka, nadziewanie po smażeniu ma wiele zalet - unikamy ryzyka wypłynięcia nadzienia podczas smażenia, ale też możemy znacznie zwiększyć ilość
marmolady czy
konfitury w pączku, niż gdybyśmy nadziewali go przed smażeniem. Ważne jest, by dobrze wyrobić ciasto, a
potem dać mu wystarczająco dużo czasu na wyrośnięcie. Duże znaczenie ma temperatura smażenia - w zbyt wysokiej pączki będą szybko brązowieć, a w środku mogą pozostać surowe, w zbyt niskiej - nasiąkną tłuszczem.