Wykonanie
I znów eksperyment :-) miły być
ciasteczka z puree z dyni, ale wydało mi się go jakoś mało i postanowiłam dodać także puree z
jabłek.
Ciastka zniknęły w ciągu jednego dnia - ciężko o lepszą rekomendację. Tym razem wszystko można wymieszać w jednej misce. Ilość
ciastek zależy od ich wielkości. Ja oczywiście nie jestem na tyle cierpliwa, aby ładnie i równo formować
ciastka, nawet myślę, że takie nierówne maja swój urok.Co do
bakalii, to użyłam mieszanki studenckiej z
czekoladą oraz
żurawiny suszonej i białych
groszków czekoladowych. Wszystkiego po garści. Można nie dodać nic, można dowolnie kombinować. Smaczne będzie wszystko co chrupiące i wszystko co
czekoladowe.Składniki:1 szklanka
mąki1 szklanka
otrębów pszennych1/2 szklanki puree z dyni1/2 szklanki puree z
jabłek1 łyżeczka
sody oczyszczonej1/2 szklanki
oleju1 łyżeczka
cynamonu1 łyżeczka esencji waniliowej1 szklanka
Bakalii i / lub
groszków czekoladowychNagrzać piekarnik na 180 st C. Wystarczy zmieszać dokładnie wszystkie składniki poza
bakaliami i
groszkami. Na koniec delikatnie wmieszać dodatki.

Gotową masę nakładać łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wychodzi ok. 1 łyżka na 1
ciastko.

Wychodzę z założenia, że domowe
ciastka nie musza być równe :-)

W mieszaniu oczywiście pomagał mi mój syn :-)
Ciasteczka piec ok 25 - 30 minut. Prosto z piekarnika będą miękkie, jednak po nocy, lekko wyschną i będą bardziej chrupiące. Mi smakują i takie i takie.

Pachną i smakują jesienią.