Wykonanie
Przedwczoraj Niebieskooki zwrócił mi uwagę, że zachowuję się nieetycznie. Zamieszkała z Nami Lady D. - dieta,a ja opowiadałam o różnych pysznościach, które
siedzą mi w głowie,a których obecnie nie
mogę w domu zaserwować. Solidaryzując się niejako z kulinarnie "poszkodowanym", który jadł na obiad
szpinak, powstało to danie. Pomimo temperatury na zewnątrz +25 °C, nie potrafiłam oprzeć się pokusie i do mojej potrawy dodałam
imbir. Tak też powstała "zimowa" wersja, czyli mocno rozgrzewająca :)Potrzebujemy - wersja jednoosobowa:połowa opakowania
szpinaku - świeżego lub mrożonego (jaki masz pod ręką)mały kawałek
sera pleśniowego2 ząbki
czosnku (może być mniej lub więcej - tak jak lubisz)centymetrowy plasterek
imbiru ze skórką100 ml
jogurtu naturalnego (połowa standardowego kubeczka)
olej (u mnie rzepakowy
marki Tesco)
sól,
pieprzKrok po kroku:1.
Świeży szpinak dokładnie myjemy i odsączamy nadmiar
wody i wrzucamy do garnka z
olejem /
mrożony szpinak możemy od razu wrzucać do garnka. Gotujemy kilka minut.2. Dodajemy przeciśnięty przez praskę
czosnek i starty
imbir.3. Doprawiamy do smaku
solą i
pieprzem.4. Zabielamy
szpinak jogurtem naturalnym.5. Przekładamy na talerz lub do miseczki.6. Posypujemy kawałkami
pleśniowego sera i podajemy od razu.7. Smacznego! :-)