Wykonanie
Czyli bardziej po węgiersku niż tzw. placek po węgiersku.Wnioski:- frekwencja mała, co może oznaczać nie tylko małą chęć do pracy twórczej wśród bloggerskiej braci kulinarnej, ale też bardzo poważne problemy ze zdobyciem
buraka cukrowego- na 7 wpisów obcych tylko jeden był z użyciem
buraka cukrowego, ale dwa to już zupełnie nie na temat. O ile w czterech z nich można było podmienić, tak jak autorzy sugerowali,
buraka czerwonego na
cukrowego i biorąc pod uwagę, że ciężko zdobyć ten właściwy zostało wybaczone :), o tyle w przypadku burgerów warzywnych czy brownie, gdzie
burak jest po to aby nadać kolor potrawie, to już mocno naciągane, a właściwie przeciągnięte :)Jedno danie zasługuję na szczególną uwagę, bo mnie zainspirowało. Placki z
buraka cukrowego .Placek ziemniaczano buraczany wydał mi się dobrym pomysłem, ale korzystając z rad autorki, postanowiłem podać go z
ostrym sosem. Postanowiłem zrobić duży placek, co skojarzyło mi się z plackiem po węgiersku, także w tamtej kuchni postanowiłem szukać sosu. I znalazłem. Wręcz idealny. Sárgarépa-főzelék czyli węgierska potrawka z
marchewki.Składniki:-
ziemniaki-
burak cukrowy-
mąka-
marchewka-
papryka ostra
Wykonanie:
Ziemniaki i
buraka trzemy na drobnej tarce. Mieszamy z
mąką i z tak przygotowanego ciasta smażymy placek.
Marchewkę też możemy zetrzeć, ale na grubych oczkach, albo tak jak ja na tych do
ogórków. Można też pokroić.
Potem ją gotujemy, dodajemy przypraw i
wody z
mąką, aby nam powstał gęsty sos. Doprawiamy
papryką żeby było ostre i polewamy nasz placek.