Wykonanie
Sobota, latam wkoło, chyba sprzątałam,rodzice oglądają coś w telewizji, nagle zatrzymuję się i patrzę zahipnotyzowana jak Pascal Brodnicki smaży
krewetki na barce, za nim malownicze wzgórza Ha Long. I myślę tylko, ile bym dała żeby być teraz w jakimś odległym, egzotycznym miejscu... Ale! Wszystko w swoim czasie, na najlepsze rzeczy, jak wiemy, trzeba czekać najdłużej. Na razie szkoła, w przyszłym roku matura i inne cuda. Nie pozostało mi więc nic innego, jak tylko umilanie oczekiwania przyrządzaniem wschodnich przysmaków.Przepisu nie zapamiętałam dokładnie. Na szczęście siostra, Zuza, która miała okazję być w Wietnamie, (również na Ha Long, szczęściara!) rok temu, pomogła go odtworzyć. I oto powstało to cudo. Nada się świetnie na przyrządzenie Twojego pierwszego azjatyckiego dania. A więc do dzieła!Składniki:400 g
krewetek (dostałam w pancerzach i świeże w Lidlu)pęczek
pietruszki3 cm kawałek
imbiru3 ząbki
czosnku1 łyżeczka suszonego
chilli3 łyżki
oleju sezamowego4 łyżki
sosu rybnego2 łyżki
sosu sojowego1
cytrynapieprzWykonanie:
Cytrynę pokrój na 8 części.
Czosnek i
imbir obierz i zetrzyj na tarce lub pokrój na drobne kawałki.
Pietruszkę pokrój. Wszystkie składniki, oprócz
krewetek i
cytryny, wrzuć do miski i utrzyj razem (najlepszy byłby moździerz, ale, niestety, ja go nie posiadam). Do marynaty dodaj
krewetki i 4 kawałki
cytryny, odstaw na 10 minut.Po tym czasie
krewetki wyciągnij z marynaty i wrzuć na suchą patelnię (nie wylewaj sosu!). Smaż 4-5 minut, mieszając i podlewając je sosem. Podawać z resztą
cytryny i
ryżem, ja użyłam delikatnego jaśminowego, świetnie pasował. Nakarmiłam nimi 4 głodne osoby.Smacznego!