Wykonanie
Tak jak w tytule: miała być szarlotka! Taka klasyczna, na półkruchym cieście z dużą ilością
jabłek,
cynamonem i pianą
bezową...Większość
jabłek zjadłam walcząc z wieczornym głodem,
cynamonu (jak się okazało) wcale w domu nie miałam a tarka, na której miałam zetrzeć
jabłka zardzewiała! Koniec końców wyszło ciasto improwizowane, smaczne ale do prawdziwej szarlotki ni w ząb nie podobne :)SKŁADNIKI na dużą blachę 38cm x 34cm:3 szklanki (takie z uszkiem)
mąki krupczatki1,5 szklanki
cukru (1 szklanka do ciasta, pół do masy z
białek)4
jajkapłaska łyżeczka
aromatu waniliowego1 płaska łyżeczka
sody200g
margaryny (uwaga: niektóre kostki mają 250g)1
budyń waniliowy4
jabłkamały słoiczek
dżemu truskawkowego (ja użyłam
dżemu własnej roboty:
Dżem truskawkowy ze świeżą
miętą )Zaczynamy od wyjęcia
margaryny w ciepłe miejsce ponieważ konieczne jest aby była miękka! W innym przypadku będzie nam bardzo, bardzo, bardzo ciężko wyrobić ciasto!!!Do miski wsypujemy
mąkę,
cukier (1 szklankę) i
sodę. Dodajemy
żółtka,
aromat waniliowy oraz
miękką margarynę. Wszystko mieszamy. Wyjmujemy na stolnicę oraz ugniatamy ręcznie. Jeśli
margaryna jest miękka ciasto szybko osiągnie odpowiednią konsystencję - konsystencja wyrobionej plasteliny. Jeśli
margaryna będzie twarda wyrabianie ciasta będzie mozolne i ciężkie :(Wyrobioną masę (konsystencja plasteliny) wkładamy do
torebki foliowej i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę lub do zamrażarki na 30 min. UWAGA: ten etap jest konieczny i NIE WOLNO go pominąć.Ciasto dzielimy na dwie części. Z większej formujemy i układamy na blaszce spód ciasta. Podpiekamy 10 min w temperaturze około 180 stopni. Chłodzimy.
Białka ubijamy na sztywno pod koniec dodając
cukier oraz
budyń. Tak przygotowaną masę wylewamy na podpieczony wcześniej spód. Na niej układamy pokrojone drobno
jabłka i
dżem truskawkowy. Całość przykrywamy resztą ciasta (ciasto można rozwałkować, zetrzeć na tarce lub rozkruszyć w palcach).Czas pieczenia: 40-50 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu blachę z
ciastem od razu trzeba wyjąc z pieca w chłodniejsze miejsce. Jeśli ciacho będzie stygło powoli w ciągle ciepłym piekarniku pianka z
białek zrobi się gumowata.SMACZNEGO

