Wykonanie
Kilka dni temu zauważyłam, że skórka na bananach, które kupiłam dwa dni wcześniej robi się coraz ciemniejsza. Było to trochę
dziwne, bo jak przyniosłam je do domu były całkiem zielone, a nie leżały obok
jabłek. Chętnych na zjedzenie surowych
owoców nie znalazłam i musiałam coś z nimi zrobić. Tego dnia znajomi, którzy wpadli z kilku dniową wizytą akurat wyjeżdżali, więc uznałam, że na
drogę dostaną babeczki. Dawno zresztą nie piekłam i miałam dobry pretekst,żeby nie wyjść z wprawy. Przegrzebałam wszystkie szafki i lodówkę w poszukiwaniu brakujących składników. Natknęłam się na
groszki czekoladowe w pudełku z dodatkami do pieczenia, co strasznie mnie ucieszyło. Uwielbiam połączenie
bananów i
czekolady. W lodówce nie miałam
śmietanki 30%, którą zwykle dodaję do babeczek, więc wypiek był mniej kaloryczny niż zwykle. Lista składników przedstawiała się następująco:100g
masła2
jajkaok. 100g
cukru pudru250g
mąki250ml
mleka 3,2%2 łyżeczki
proszku do pieczenia4
banany1 garść
groszków czekoladowychBanany obrałam ze skórki i pokroiłam na plasterki. Do dużej miski wbiłam dwa
jajka, wsypałam
cukier puder i wlałam roztopione
masło. Wszystko dokładnie połączyłam, oczywiście zachlapując blat dookoła.
Potem przesiałam
mąkę z
proszkiem do pieczenia, wlałam
mleko, a kiedy masa zrobiła się jednolita, wsypałam
groszki czekoladowe i
banany. Z lenistwa użyłam dużych foremek. Wyszło osiemnaście babeczek. Piekłam je w temperaturze 1 90 °C. Zdążyłam w ostatniej chwili, ale udało mi się zapakować kilka ciepłych babeczek na
drogę.