ßßß
Zainspirowała mnie Kasia . Choć oryginał też już wytestowałam, tym razem jednak zmieniłam owoce i spód też ;) Sami oceńcie.Torcik wyszedł niezły, z mocną nutą wiśniową, a że sama bita śmietana była mi niespełna, dodałam do niej wiórki czekolady i wyszła straciatella:)Spód nieco szalony ale warto czasem zaszaleć:)
Tortownica 23 cmSpód:300 g biszkoptów, herbatników, otrębów i płatków śniadaniowych czekoladowych ( w proporcjach jakie wam odpowiadają;)120 g masła3 łyżki ciemnego kakao2 łyżki cukru (niekoniecznie, zależy jakich ciastek użyliście)Masa wiśniowa:wiśnie w zalewie (niealkoholowej) - 700 g owoców odsączonych i wydrylowanych500 ml syropu (soku) z wiśni2 budynie waniliowecukier do smaku 2-3 łyżkiWierzch:400 ml śmietany kremówki2 łyżki cukru pudru2 fixy do śmietanytabliczka czekolady (starta na wiórki wg pomysłu stąd)
Biszkopty, herbatniki, płatki rozdrabniamy (najlepiej blenderem stojącym, z dzbanem)W małym rondlu topimy masło z cukrem i kakao, dodajemy rozdrobnione herbatniki i mieszamy. Masą wykładamy spód tortownicy i dociskamy do dna (ja używam do tego celu przyrządu do robienia puree z ziemniaków;)) Na czas przygotowania masy tortownicę wstawiamy do lodówki ( w sumie nie trzeba bo i tak wykładamy na to gorący budyń).Odlewamy pół szklanki soku. Rozpuszczamy w nim budynie i cukier. Resztę soku gotujemy i przygotowujemy budyń.Do gorącego budyniu dodajemy wydrylowane i odsączone wiśnie i dokładnie mieszamy. Masę wykładamy na przygotowany spód. Odstawiamy do lodówki na około godzinę.Kiedy masa przestygnie i odrobinę stężeje, wykładamy na nią kremówkę ubitą z fixami, cukrem ( na koniec dodajemy wiórki czeko i delikatnie mieszamy).Wyrównujemy wierzch i wstawiamy do lodówki na całą noc.
Tu najlepiej widać kolor wiśniowej masy...