Omlet. Dieta. Kraciasta Spódnica

Wykonanie

Byłam niedawno umówiona na oficjalne spotkanie z kimś, kogo nie znałam osobiście. Ani on mnie, rzecz jasna. Ten ktoś dzięki informacjom otrzymanym od swoich znajomych, którzy znają także mnie, miał pobieżną wiedzę na temat moich najbliższych krewnych. Szczególnie chodzi tu o zstępnych, czyli dzieci a dokładnie o ich wiek. Łatwo było na tej podstawie wydedukować w przybliżeniu wygląd dwóch cyfr, od których zaczyna się mój osobisty numer pesel i w oparciu o poczynione założenie wytworzyć w wyobraźni obraz mej powierzchowności. Jak się później dowiedziałam, oczyma duszy ujrzano mnie jako niewiastę o kształtach obszernych, zużywającą spore ilości lakieru do włosów, noszącą kraciastą wełnianą spódnicę (spotkanie odbyło się w zimie). Taką właśnie Złą Królową wyobrażono sobie wtedy.
Rzeczywista jej postać okazała się być inna, choć diety eliminacyjne, suplementy, trwogę przed "chemią w żywności" i nie jadanie posiłków po godzinie osiemnastej uważa ona za przesąd. W ogóle każdy przesąd Zła Królowa uważa za przesąd.
Żyje sobie ona po swojemu i choć mocno irytują ją żywieniowe mody, nie walczy z nimi a tylko sama im nie ulega, co również Czytelnikowi z całej siły poleca.
To, czym się Zła Królowa żywi jest Czytelnikowi wiadome i w tym miejscu bezustannie opisywane. Błędem byłoby wysnucie wniosku, że jedząc to, co tylko zechce, pochłania ona jednocześnie posiłki o nieograniczonych rozmiarach. To nieprawda.
Przedstawiam zatem przykład obrazujący zagadnienie w sensie ilościowym, czyli danie dla dwojga, zjedzone we dwoje, po połowie przez każde z nich, o godzinie dwudziestej pierwszej minut trzydzieści. Taka pora posiłku na dworze Złej Królowej jest normą.
Składniki:
4 żółtka
4 białka
12 średniej wielkości pieczarek
4 łyżki kwaśnej śmietany
4 łyżki mąki ryżowej
1 cebula
3/4 szklanki odsączonego konserwowego groszku (1 mała puszka)
1 płaska łyżeczka soli
dodatkowo: pieprz do smaku, sól do posolenia pieczarek, 2 łyżki oleju do smażenia, tłuszcz do wysmarowania formy
Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Pieczarki umyć, odkroić nóżki. Nóżki wyrzucić. Kapelusze pieczarek ponacinać delikatnie w taki sposób:
Nacinanie kapeluszy jest ważne. Dzięki temu łatwiej będzie je dzielić widelcem podczas spożywania gotowego omletu. Nie polecam krojenia pieczarek na małe kawałki, bo wtedy jest ryzyko, że omlet będzie miał bury kolor.
Na patelni rozgrzać olej i zeszklić na nim cebulę. Dodać pieczarki, od razu je posolić i smażyć z każdej strony aż trochę zmiękną.
Nie ma obawy, że cebula się przypali, bo pieczarki natychmiast po posoleniu puszczają sok.
Gdy pieczarki zmiękną, odstawić patelnię na bok.
Żółtka i śmietanę dokładnie wymieszać (trzepaczką lub mikserem). Dodać mąkę i sól, mieszać aż mąka dokładnie się rozprowadzi w masie żółtkowej. Do masy dodać pieczarki z cebulą i groszek. Wymieszać, doprawić pieprzem.
Z białek ubić sztywną pianę, dodać do pozostałych składników i wymieszać z wdziękiem, lecz dokładnie.
Przełożyć masę omletową do żaroodpornej formy wysmarowanej tłuszczem i wyrównać.
Forma przedstawiona na zdjęciu ma 20 cm. średnicy i 7 cm. wysokości.
Wstawić naczynie z omletem na środkową półkę piekarnika nagrzanego do 180 stopni z termoobiegiem. Piec przez 20 minut.
Po tym czasie omlet wyjąć na chwilę z piekarnika,
przekroić go nożem na 4 części i ponownie umieścić w piekarniku, tym razem na najniższym poziomie. Piec przez 7 - 10 minut. Po tym czasie wyjąć gotowy omlet z piekarnika,
odczekać około 1 min., przekroić wzdłuż istniejących nacięć ponownie, wyjąć na talerze i podać.
Dania autorskie proponowane przez Srebrną Patelnię nie są przypadkowe. Każde z nich jest starannie zaplanowane co do swego składu i proporcji. Nie zmienia to faktu, że Zła Królowa niczego ze swej diety nie eliminuje. Za wyjątkiem podrobów, bo te jej nie smakują. Gotuje je jednak często dla jednego ze swoich psów, który jest tak stary, że ze starości prawie bezzębny.
Choć sama kurze żołądki uważa za niejadalne, innym jeść ich nie odradza. Byłoby to niestosowne, skoro w jej własnym domu mieszka doświadczony konsument, który uznaje podroby za przysmak.