Wykonanie

Zbilansowana dieta jest ważna dla każdego, nie tylko dla dzieci i sportowców. Wspominanie w tym miejscu o zdrowiu byłoby dęciem w ogromną trąbę, głośną lecz niekoniecznie dla ucha miłą. Chodzi o to i to jest najważniejsze, by zarówno Zła Królowa jak i Czytelnik
mieli dobre ogólne samopoczucie oraz energię, bez których nie sposób w pełni cieszyć się życiem i korzystać z jego uroków. Trudno o taki stan ciała i umysłu wtedy, gdy unika się spożywania pełnowartościowego
białka, węglowodanów i mikroelementów a nawet tłuszczów, w tym także zwierzęcych. Ściślej rzecz ujmując, straszenie jedzeniem niczemu dobremu oprócz wzrostu sprzedaży odtrutek na nieistniejące trucizny, nie sprzyja.Składniki:500 g
polędwiczki wieprzowej2 puszki krojonych
pomidorów (po 400 g każda)1
cebula1 łyżka
balsamicznego octu1 łyżeczka
cukrukilka gałązek
bazyliiśredniej wielkości pszenna
bagietkagarść tartego
żółtego seramąka do panierowania,
olej i 1 łyżka
masła do smażenia, 1/3 szklanki
oliwy z oliwek do posmarowania grzanek.W rondlu z grubym dnem rozgrzać 2 łyżki
oleju i zeszklić na nim pokrojoną w kostkę
cebulę. Dodać
pomidory wraz z zalewą, posolić, dodać
cukier, wymieszać i dusić na małej mocy przez 10 minut. Po tym czasie sprawdzić smak sosu, jeśli trzeba dosolić. Dodać
ocet i drobno posiekane listki
bazylii. Wymieszać.

Polędwiczkę umyć, osuszyć, oczyścić z błon i pokroić w poprzek na kawałki grubości około 2 cm. Rozbić
mięso niezbyt mocno tłuczkiem i wypanierować w
mące.

Na dużej patelni rozgrzać
olej, dodać
masło. Gdy
masło się rozpuści włożyć na patelnię
mięso i zrumienić z obu stron. Gdy jest rumiane - posolić.

Zrumienione i posolone
mięso ułożyć w rondlu na przygotowanym sosie,

Przykryć pokrywką i dusić na małej mocy przez 15 minut.W tym czasie przygotować grzanki:
bagietkę pokroić na skośne kromki (powinno być ich tyle, ile jest befsztyków), ułożyć na półce wyjętej z piekarnika, przykrytej papierem do pieczenia, skropić
oliwą i posypać
serem.

Półkę włożyć na górny poziom piekarnika z włączoną funkcją "grill" i zrumienić grzanki.

Grzanki układać na talerzach lub na półmisku, na nich
mięso a na koniec polać wszystko
sosem pomidorowym.

Przedstawiona kompozycja jest zestawem pełnym licznych żywieniowych wartości oraz zalet i choć nie zawiera absolutnie wszystkich potrzebnych do życia substancji, to przecież nie musi. Najważniejsze, że jak mam nadzieję, niczym złym ona Czytelnika nie straszy.