Wykonanie

Dawno już nie piekłam żadnych nowych
bułek :-( bazuję na tych przepisach, które posiadam,
bułki wszystkim smakują więc chyba to mnie trochę rozleniwiło ;-) ale dziś całkiem przypadkiem natrafiłam na
bagietki, które urzekły mnie swoją prostotą - tak składu, jak i wykonania :-) Znalazłam je na "Domowe-Wypieki.pl" . Od siebie dodałam
sezam na wierzchu ;-) Wyszły boskie, delikatne, pachnące w całym mieszkaniu... Na jutrzejsze śniadanie będą idealne...A dzisiejsza niedziela choć lekko leniwa, to jednak pozytywna, spędzona we właściwym towarzystwie :-)SKŁADNIKI250 ml
jogurtu naturalnegook. 400 g
mąki pszennej (tak jest w oryginalnym przepisie, mnie wystarczyło 300 g)20 g
drożdży2 łyżeczki
brązowego cukru1 łyżeczka
soli50 ml ciepłej
wodyDodatkowo:
białko, ziarna do posypania (to moja fantazja)
Drożdże wkruszamy do kubeczka, dodajemy
cukier,
wodę i trzy łyżki
mąki; lekko zarabiamy i odstawiamy na 10 - 15 minut, by zaczyn wyrósł.Do dużej miski wlewamy
jogurt, dodajemy
sól i zaczyn, a następnie stopniowo dodajemy
mąkę i wyrabiamy ciasto - powinno być gładkie i pulchne (chociaż może się lekko kleić do rąk). Następnie przykrywamy i odstawiamy na ok. godzinę by ciasto podwoiło swoją objętość. Po tym czasie dzielimy ciasto na pół i formuje my dwie
bagietki. Gdyby bardzo kleiły się Wam do rąk, możecie dłonie lekko zwilżyć
olejem.
Bagietki układamy na blasze wyłożonej papierem, smarujemy
białkiem i posypujemy ziarnami, a następnie przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kolejne 10 minut.

Jeśli chcecie możecie
bułki naciąć ukośnie przed wstawieniem do piekarnika. Teraz wsuwamy blachę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 35 minut (tak podaje oryginalny przepis, ja swoje piekłam 30 minut).

Wprost boskie...