Wykonanie
W nocy z wczoraj na dziś niczym grom z jasnego nieba pojawił się w domu mój mąż - zakatarzony, z infekcją gardła i zwolnieniem na najbliższy tydzień... miała rację moja mama jak mówiła, że chory facet jest gorszy kataklizm... marudzi, narzeka... chociaż tak bardzo źle to chyba się nie czuje, bo właśnie z własnej i nieprzymuszonej woli poszedł do sklepu... ale co by nie mówić, to dobrze jak jest w domu, kiedy jesteśmy razem... na szczęście jeszcze tylko trzy miesiące i
wróci na dobre :-) dziwnie tak, jak jest tylko na weekendy - ciągle w biegu, na godziny, w stresie... tyle, że jak się przyjrzeć na spokojnie, to czy nie tak właśnie wygląda całe życie?
Póki co dla mojego chorowitka - i dla Was oczywiście - sycące
mięsko ku pokrzepieniu ;-)SKŁADNIKIok. 500 g
schabu300 g
pieczarek100 g
masła3 łyżki gęstej
śmietany1 czubata łyżeczka
mąkisól,
pieprzwodaSchab kroimy w plastry i każdy lekko rozbijamy, posypujemy
solą i
pieprzem; kładziemy po kawałeczku
masła i zwijamy roladki - każdą obowiązujemy nitką.
Na patelni rozgrzewamy resztę
masła (można dodać łyżkę
oleju żeby się nie przypaliło, albo użyć
masła klarowanego) i obsmażamy roladki, a następnie przekładamy do garnka, a na tym samym tłuszczu podsmażamy
pieczarki pokrojone w ćwiartki - przekładamy do
mięsa.
Zalewamy
wodą, tak żeby wszystko przykryło i gotujemy aż
mięso będzie miękkie.
Teraz mieszamy
śmietanę z
mąką, dodajemy odrobinę gorącego sosu i dokładnie rozprowadzamy żeby nie było grudek, po czym wlewamy do sosu i mieszamy (żeby nie zrobiły się kluski ;-) ) zagotowujemy, ale nie gotujemy - żeby
mięso nie rozpadło się.Mnie najlepiej smakuje z
ziemniakami i
ogórkiem kiszonym - polecam.