Wykonanie
Winniczek to największy lądowy
ślimak w Polsce, średnica muszli przeciętnie ok. 5 cm. Bywa eksportowany z Polski do Francji. W niektórych rejonach Polski, z powodu nadmiernego eksportu, stał się gatunkiem rzadkim. Na terenie Polski jest objęty ochroną częściową. Zezwolono jedynie na zbiór osobników o średnicy muszli powyżej 30mm, w okresie od 1 do 31 maja.Walory smakowe
ślimaków winniczków ceniono w starożytnym Rzymie. Przypisywano mu także właściwości lecznicze oraz uważano, że działa jak afrodyzjak. Starożytni Rzymianie zabrali ze sobą winniczki jako pokarm na Wyspy Brytyjskie,gdzie do tej
pory nazywa się go "
ślimakiem rzymskim" czyli Roman snail.W Europie
ślimaki jadalne są aktualnie popularne we Francji, gdzie uchodzą za przysmak oraz w Belgii, Holandii, Portugalii i Hiszpanii.
Ślimaki są znane również m.in. w kuchni japońskiej oraz kuchni chińskiej, a także na kontynencie afrykańskim w Nigerii i Południowej Afryce.
Ślimaki mogą być przyrządzane poprzez gotowanie, pieczenie na ruszcie lub duszenie w sosie. W kuchni francuskiej gotowane
ślimaki podawane są zazwyczaj jako przystawka. Charakteryzują się stosunkowo dużą zawartością dobrej jakości
białka (15%), przy jednoczesnej niskiej zawartości tłuszczu (2,4%), przy czym 75% stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe: kwas linolowy i kwas linolenowy. Największą część stanowi
woda (80%). Chude
mięso ślimaków zawiera też sporo wapnia, potasu, magnezu, miedzi, cynku i selenu.
Mięso ślimaków jest wskazane w zaleceniu diety wysokoproteinowej, niskotłuszczowej.
Składniki:80
ślimaków winniczków,
Wywar:1 duża
marchewka,1
pietruszka,kawałek
selera,gałązki
kopru i
pietruszki,
wino półwytrawne,
vegeta,
Masło czosnkowe:kostka dobrego
masła,
natka pietruszki,ząbek
czosnku,
sól,
Wykonanie:Dzień pierwszy: Zbieranie, mycie, karmienie
marchewką i odłożenie do skrzynki z dziurkami, żeby miały czym oddychać.Dzień drugi: Mycie, karmienie
marchewką, odłożenie do skrzynki.Dzień trzeci: Mycie, odłożenie do skrzynki.Dzień czwarty: Mycie i do skrzynki.Dzień piąty: Mycie.(gdy
ślimak wyschnie to się chowa,ale jak się zaczyna je myć to wychodzą na zewnątrz. Jeśli któryś nie wyjdzie, trzeba go usunąć w trawę ;)Nie którzy głodzą
ślimaki, ale mój brat woli metodę z
marchewką ;)I jeszcze jedno jeśli chcecie, możecie nie myć codziennie
ślimaków, ale lepiej to zrobić, wtedy widać czy jeszcze wydalają czy już nie. Po za tym skorupki
ślimaka muszą być czyste,będą nam potrzebne, nie chcemy się dodatkowo męczyć z ich myciem i skrobaniem.)W piątym dniu myjemy
ślimaki i pozbywamy się śluzu.
Ślimaki sypiemy
solą, zaczynają obficie wydzielać śluz, który wyciskany na zewnątrz muszli powoduje wydobywanie się, ni to piszczenia, ni to syczenia. W każdym razie osoby o słabych nerwach nie powinny być przy tej czynności, przyznam, że ominęło mnie to - na szczęście :PMożna również zasypać
solą i zostawić na godzinę.Ale brat zasypał, poczekał kilka minut, wypłukał w wodzie z
solą i
octem,
potem jeszcze raz zasolił i chwilę poczekał. Czasem trzeba czynność powtórzyć po raz trzeci.Kiedy już się wyśluzują w miarę mocno, myjemy i zabijamy.Zabicie
ślimaka polega na wrzuceniu go do wrzącej
wody na około 5-7 minut.Następnie wyciągamy, studzimy i teraz trzeba wydobyć ze skorupek to co najważniejsze :)
Za pomocą patyczka do szaszłyków, delikatnie wyciągamy całego
ślimaka.
Ślimak to nie tylko to co widać,skorupka jest w całości nim wypełniona. Trzeba robić to delikatnie ,żeby cały
ślimak wyszedł nie naruszony. Jeśli taki będzie i zostanie coś głęboko w środku. Skorupka będzie to wyrzucenia. A pamiętajcie że będą wam potrzebne.Po wyciągnięciu odcinamy tzw. stopki, tylko one nadają się do spożycia (zdj. do góry)Stopki dokładnie myjemy, jeśli jeszcze został na nich jakiś śluz.Następnie wrzucamy do garnka z dowolnym
wywarem i dowolnymi
ziołami, warzywami, co kto chce.Po około 1 , 5 do 2 godzin wyciągamy nasze ślimacze stopki.
W
miedzy czasie, kiedy
ślimaki się gotowały należało też wygotować muszle, ponieważ do nich będziemy z powrotem wkładać nasze przysmaki.
Gdy skorupki są gotowe, nalewamy do nich łyżeczkę
wina.
Wkładamy ugotowanego w wywarze
ślimaka lub dwa w zależności jakie duże są muszle.
Zaklejamy skorupkę
masłem czosnkowym (
Pietruszkę drobno siekamy,
czosnek przegniatamy przez praskę. Wszystko dokładnie mieszamy z kostką dobrego
masła i doprawiamy
solą) i układamy na blaszke z folią aluminiową, żeby się nie przewracały.
Pieczemy ok 10 minut w 170C, pilnując żeby się nie spaliły.Chodzi głównie o to żeby roztopiło się
masło a
ślimak ogrzał się w nim i w
winie.
Gotowe i uwierzcie przepyszna przekąską.
Bon appétit!