Wykonanie
"
Sos beszamelowy" ma tak piękną nazwę, żę zawsze kojarzył mi się z daniem wykwintnym. A "wykwintny" znaczy m.in. "pracowity". Żyłam w tym przeświadczeniu do czasu, gdy zapytałam babcię o przepis na "
pory z
wody". Bo danie to było zawsze wybitne. Okazało się, ze wymaga ono właśnie
sosu beszamelowego. Jak to usłyszałam to się przeraziłam. A tu babcia
mówi, że nie ma nic prostszego niż zrobienie
sosu beszamelowego... No proszę... A przepis brzmiał tak:"Robisz zasmażkę, rozprowadzasz ją
mlekiem a na koniec dodajesz
gałkę muszkatołową."Hmm... rzeczywiście nie jest to jakoś wielce skomplikowane.Składniki (proporcje do samodzielnego wypróbowania..)
2 łyżki
masła3 łyżki
mąki600ml
mlekasólgałka muszkatołowa (wg mnie +/- pół małej gałki).Wykonanie:W garnku roztopić
masło, dodać
mąkę. Po chwili smażenia otrzymamy coś co nazywa się "Zasmażką".Następnie należy ją "rozprowadzić
mlekiem". Czyli pomalutku dolewać
mleko do garnka. Jeśłi pomimo dokładnego mieszania grudy i tak pozostaną - można robotem (blenderem lub trzepaczką) sos rozmieszać - grudy powinny zniknąć. Teraz pozostaje dodać
sól do smaku i dużo
gałki muszkatołowej (świeżo utartej).Sos należy powoli doprowadzić do wrzenia. Gotować ok 5 minut.W tym czasie można też jeszcze dodać więcej
mleka, jesli uznamy, że
sos jest zbyt gęsty. Jeśli pomimo gotowania będzie nadal zbyt rzadki, można w odrobinie zimnego
mleka rozpuścić jeszcze trochę
mąki i dodać do sosu. Po ponownym zagotowaniu sos powinien troszkę zgęstnieć.Gotowe.Prawda, że proste?Wydrukuj przepis