Wykonanie
Dorwałam się do książki "Apetyt na Italię. Vespa-niała podróż kulinarna" Matthew Forta. Na okładce recenzja Jamiego Olivera, zachęciła mnie do przeczytania. Jestem dopiero na trzecim rozdziale ale wystarczyło mi to abym smakiem przeniosła się do apetycznych Włoch i zapragnęłam wykorzystać pierwsze przepisy. Zaczęłam od gołąbków z
bakłażanów. Przepis banalnie prosty, kilka składników a smak... niebo w gębie. Już wiem, że to nie jedyny przepis, który wypróbuję.

Gołąbki przypominają muszle co dodaje im śródziemnomorskiego uroku. Mogą stać się daniem głównym ale także przystawką. Są lekkie i nawet taki mięsożerca jak ja, nimi nie pogardzi :)

Składniki:8 plasterków
bakłażana (krojone wzdłuż)
mąka pszennaoliwa z pierwszego tłoczenia500 g domowego
makaronu - wstążki500 ml świeżego
sosu pomidorowego1 ząbek
czosnku, zmiażdżony2 liście
bazylii3 łyżki
startego sera pecorino4 łyżki startego
parmezanuPlasterki
bakłażana obtoczyć w
mące i usmażyć na
oliwie z oliwek.
Makaron ugotować w osolonej, wrzącej wodzie. Gdy będzie w połowie ugotowany, przerzucić na patelnię razem z 250 ml
sosu pomidorowego,
czosnkiem,
bazylią i
serem pecorino. Dobrze wymieszać i pozostawić do schłodzenia. Ugotowaną masę
makaronową nakładać łyżką na usmażone plastry
bakłażana i ciasno zawijać (w razie potrzeby można użyć wykałaczek). Odciąć z obu stron wystające końcówki
makaronu i użyć ich do faszerowania następnego plastra.Umieścić gołąbki w naczyniu żaroodpornym, polać
sosem pomidorowym, posypać
parmezanem i piec przez 30 minut w temperaturze 180 stopni (piec gazowy - stopień 4).