Wykonanie
Oryginalny przepis pochodzi z bloga The
cake book, jednakże musiałam dodać ok. 5 garści
mąki, ponieważ ciasto było bardzo rzadkie - i wyszło bardzo mało słodkie. Jednakże ciasto jest baaaaardzo puszyste, przepyszne, mięciutkie i na pewno nie są to moje ostatnie donuty z tego przepisu. Być może to zasługa mieszania ciasta w maszynie do pieczenia
chleba - nigdy nie mieszałam w ten sposób
ciasta drożdżowego, mimo specjalnego programu. Tym razem się skusiłam i wcale nie żałuję - ciasto było tak dobrze napowietrzone, że przy wykrawaniu szklanką za każdym razem robiło "puff" ;) Tak więc oto mój przepis, po zmianach.
1/2 kg + 1/2 szklanki
mąki7-8 łyżek
cukru (u mnie brąz, więc dałam więcej)8
jajek (5
żółtek + 3 całe)125 ml
mleka125g roztopionego i ostudzonego
masła1/2 dużej kostki świeżych
drożdżyszczypta
soli2 łyżki
spirytusuolej do smażenia
czekolada, polewy, posypki,
cukier puder do przystrojenia
Drożdże pokruszyć do miseczki. Dodać 1 łyżkę
cukru i letnie/ciepłe
mleko. Wymieszać do rozpuszczenia
drożdży. Dodać 1 łyżkę
mąki, wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 15-20 min.W tym czasie
jajka zmiksować z
cukrem "na puszysto" (masa musi być prawie biała, potrwa to ok. 3 min), a
masło roztopić. Kiedy
masło będzie już ostudzone,
drożdże przelać do
jajek i wymieszać.Tutaj przedstawię sposób mieszania w maszynie do pieczenia
chleba. Wlać masę jajeczną z
drożdżami,
masło, a następnie przesianą
mąkę,
sól i
spirytus. Maszynę zamknąć, nastawić program (u mnie to program pod hasłem "Dough" - 1:50h) i zostawić na wymagany przez maszynę czas.Jeśli nie macie maszyny, można oczywiście wymieszać ręcznie lub hakiem do
ciasta drożdżowego. Przesiać
mąkę do miski, dodać masę jajeczną z
drożdżami,
sól i
spirytus, a następnie stopniowo dodawać
masło, cały czas mieszając (im dłużej, tym lepiej - tym bardziej napowietrzone będzie ciasto). Odstawić do wyrośnięcia na 1,5h, pamiętając o co najmniej 2-krotnym wyrabianiu podczas wyrastania.Wyrobione ciasto przełożyć na blat, rozwałkować do grubości 1 cm i wykroić szklanką. Mniejsze kółka zrobić kieliszkiem.
Pączki ponownie przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia, tym razem na ok. 30-50 min.
Pączki smażyć bardzo krótko (ok. 10-15 sekund!) z każdej strony, na rozgrzanym tłuszczu. Wykładać na papierowy ręcznik. Ozdabiać po ostygnięciu.