Wykonanie
Sezon na
szparagi się rozpoczął!!!Uwielbiam to warzywo i wersji białej i zielonej ;)Jak ja to mówię, śpieszmy się jeść
szparagi, tak szybko odchodzą! A że urodziłam się w Pyrlandii co za tym idzie również w krainie
szparaga, no to jak go nie uwielbiać? Może zmienić nazwę okresowo na Szparagolandia?Czekam na nie cały rok, najlepsze są świeże, nie mrożone, nie ze słoika tylko właśnie świeże!Mam też swoje miejsce gdzie je kupuję od kilku lat i jestem bardzo zadowolona ;)Dzisiaj pokażę Wam zupę szparagawą, nie krem ze
szparagów tylko właśnie zupę ;)

Składnikiokoło 1 kg
szparagówłyżeczka
masła3 łyżki
śmietanki 30%2 łyżki
mąki125 ml zimnej
wodysólcukier1
żółtkokapka
cytrynyPrzygotowanie
Szparagi dokładnie płuczemy z piachu w zimnej wodzie, obieramy - ja to robię nożem do
sera - takim płaskim, otwór
między ostrzami jest tak akurat żeby pozbyć sie twardej części warzywa. ( UWAGA! nie wyrzucamy obierek!)W razie konieczności odcinamy końcówki, zależy od świeżości
szparaga.A jak je gotować jeśli nie mam specjalnego garnka? Wystarczy związać sznurkiem, postawić i zalać w wysokim garnku
wodą pozostawiając odkryte łebki, one się krócej gotują i mogą się rozpaść.
Wodę solimy , słodzimy, dodajemy łyżeczkę
masła. Po zagaotowaniu warzywa gotujemy około 15 - 20 minut do miękości. Wyławiamy, do
wody wrzucamy nasze obierku i podgotowujemy kilka minut, wyławiamy. Powinno nam zostać około 1 litra
wywaru, do takiej ilości dodajemy
mąkę połączoną z
wodą ( mieszmy
makę w 125 ml zimnej
wody) i gotujemy kilka minut mieszając, żeby nie wyszły nam grudy. Teraz kremówka, do szklanki wlewamy trochę zupy i dodajemy
śmietankę, w ten sposób nic nam się nie zważy! Dodajemy naszą miesznkę do
wywaru cały czas mieszając, teraz
cytryna - około pół łyżeczki soku, smakujemy czy jest ok, w razie potrzeby dodajemy
cukru lub
soli. Zupę odstawiamy z gazu na jakieś 5 - 10 minut i po tym czasie dodajemy
żółtko, powoli i energicznie mieszając.Do zupy wkrawam cząstki
szparagów i posypujemy
natką.Możemy dodać wszystkie
szparagi, ale ja dodaję jednego do czarki, na osobę a reszta warzyw wędruje z
masełkiem na stół ;)
Bona Apetita!