Wykonanie
Zadomowiłam się w swojej strefie komfortu.Znane i powtarzalne wybija rytm; wyznacza godziny, dni, tygodnie...Kalendarz codzienności.Znani aktorzy, choć nie gwiazdorzą. No..., może tylko niektórzy ;)Czasem narzekam, że nudno, choć w gruncie rzeczy lubię tę scenę. W końcu depczę już po niej jakiś czas.I nagle spada kurtyna....Zamiana aktorów.Obawa przed nieznanym zawsze budzi wątpliwość, lecz ekscytuje jednocześnie.Nowe role, nowe wyzwania......I tylko nie wiem jeszcze na ile komfortowo poczuję się po pierwszej części tego przedstawienia....Czas pokaże....Jestem dobrej myśli :)Pasta carbonara to dla mnie kwintesencja włoskiej kuchni.Kilka składników, kilka minut i gotowe:)Oby tylko nie za często, bo człowiek zbyt szybko przyzwyczaja się do dobrego;)
(wg
Gino D'acampo)250 g ulubionego
makaronu (wybieram ten z pszenicy durum)120 g pancetty- podsuszanego
boczku, lub zwykłego, lekko wędzonego80 g
twardego sera, pecorino romano lub
parmezanu2 duże
jajkaduża garść świeżej
natki pietruszkigrubo mielony
czarny pieprzsól do smaku1 łyżka
masła1 łyżka
oliwy do smażenia
Boczek potnij na drobne paseczki. Na dużej patelni rozgrzej
oliwę oraz
masło. Wrzuć pancettę na rozgrzany tłuszcz i smaż, aż będzie chrupiąca (często mieszaj, ale nie zdejmuj patelni z ognia).W międzyczasie ugotuj
makaron- powinien być al dente.W dużej misce rozmąć widelcem
jajka, dodaj starty
parmezan (odłóż odrobinę do posypania dania przed podaniem) i posiekaną
natkę. Wymieszaj i dopraw
pieprzem i szczyptą
soli.Odcedź
makaron i szybko przełóż go na patelnię, po czym wymieszaj z podsmażonym
boczkiem.Szybko zdejmij patelnię z palnika, wlej na nią rozmącone
jajka z
serem i energicznie wymieszaj wszystko drewniana
łopatką- uważaj, aby nie uzyskać konsystencji jajecznicy!
Jajka i
ser powinny pod wpływem temperatury równomiernie oblepić
makaron.Podawaj od razu, posypane odrobiną
startego sera, oprószone
pieprzem.Bon Appetit!