Wykonanie
Trzeci dzień Rowego Noku.;)Przyzwyczajenia nie zmieniły się. Tak wiec na śniadanie placuszki. Owsiane.:) Ostatnio wygrałam książkę, dzięki opowiadaniu umieszczonemu w
poście Nic nowego.
Czemu zawsze jest tak , że zwyciężam wtedy , kiedy najmniej się tego spodziewam?Czytam "Wiedźmina". Teraz wszędzie widzę Kikimory i inne stwory. W
sumie nie myślałam , że Kerwony Czapturek może
mieć tak mordercze zapędy wobec tych, którzy chcieli ją ukatrupić. Świetna książka. Taka... 'wiedźmińska'.:PPrzepraszam za moje zamiany liter. Dziś mam dzień na opak.;)Pwsiane Olacuszki ;D(przepis znaleziony na My sweet morning. )podwojone składniki

Składniki:8 łyżek
płatków owsianych4 łyżki budyniu o smaku
toffi4 łyżki
mleka (u mnie 1,5%)2 łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżeczki
cukru pudru2 łyżki dowolnego
jogurtuPrzygotowanie:
Płatki owsiane spażamy wrzątkiem. Napęczniałe już łączymy z
mlekiem ,
budyniem ,
jogurtem,
proszkiem do pieczenia oraz
cukrem pudrem. Dokładnie mieszamy , u mnie drewnianą łyżką. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni bez tłuszczu. Uważamy by nie przypalić placuszków, szybko łapie je temperatura.W oryginalnym przepisie pojawia się
jajko - ubita piana z
białek, by placuszki były pulchne. U mnie brak, a placuszki i tak wyszły pulchne. Odszczepieńczy sposób gotowania często popłaca.;)Smacznego Głodownicy !