Wykonanie
W niedzielę razem z moim mężem odwiedziliśmy restaurację z jedzeniem indyjskim. Restauracja nazywa się
Royal India i
mieści na
toruńskiej starówce.
Gdy weszliśmy do restauracji (bez wcześniejszej rezerwacji) około godziny 15 było w zasadzie pełno. Jednak znalazł się dla nas wolny stolik. W restauracji przyjemnie, nastrojowo, obsługa również sympatyczna.Nie mieliśmy wcześniej kontaktu z kuchnią indyjską, byliśmy zaciekawieni, ale też trochę zdezorientowani.Miła Pani kelnerka okazała się być bardzo profesjonalna i sprawnie poleciła nam potrawy zgodne z naszymi gustami (niezbyt ostro). Złożyliśmy zamówienie.Na przystawkę siekaną
cebulę smażoną na złoty kolor w
mące z
soczewicy z
przyprawami (Onion bhaji), do tego otrzymaliśmy dwa sosy:
miętowy i z tamaryndowca. Przystawkę otrzymaliśmy dość szybko, szybko spożyliśmy - było smaczne:) i rozpoczęło się dłuuugie oczekiwanie na kolejne potrawy, czyli:1.
Chlebki Naan -
czosnkowy i
maślany.2 Tandori Murghi - deliktane kawałki
kurczaka marynowane w
jogurcie przyprawami i pieczone z piecu tandoor. Do tego
sos czosnkowo-
cebulowy.3. Coś co niestety nie pamiętam jak się nazywa- kawałki
kurczaka w sosie z duszonymi warzywami:
papryką,
cebulą. Zaskoczyło mnie to, że w środku były również kawałki Naanów. Deliktanie nasiąknięte sosem. W
Royal India jest to danie polecane przez szefa kuchni.Długi czas oczekiwania na potrawy zrzucamy na bardzo dużo gości.Jak już otrzymaliśmy jedzenie to było pysznie,
kurczak przyjemnie miękki i aromatyczny, warzywa w sosie chrupiące.Rachunek również przyjemny - za dwie osoby zapłaciliśmy 105 zł.Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała i była przeszkadzająca to biegające i krzyczące dzieci, mimo tego , że w lokalu jest specjalny kącik dla dzieci.
Panie kelnerki musiały mocno lawirować z wózkami pełnymi gorącego jedzenia właśnie
między biegającymi dziećmi.Serdecznie polecam
Royal India i pozdrawiam
Panie kelnerki:)