ßßß

Oczywiście brakuje im tego charakterystycznego zapachu palonego drewna, jasne. Ale ta skorupka? To kremowe, mięciutkie wnętrze, do którego dostajemy się po charakterystycznym chrupnięciu? O mamo, jakie to jest pyszne...zjedliśmy, nie, zeżarliśmy chyba 1,5 kilograma ziemniaków na obiad, polewając je jogurtowym sosem czosnkowym. A do tego smażony kurczak w przyprawie gyrosowej i świeża rukola. Jeden z najlepszych obiadów ostatnich dni, więc przeskoczył kolejkę przepisów do publikacji, i wbił się na sam początek :)Przepis jest banalny w przygotowaniu, tani i pasuje do każdego w zasadzie obiadu, jako ciekawe urozmaicenie- zamiast nudnych, gotowanych ziemniaków. U nas na pewno będzie gościł często.
Składniki:1-1,5kg ziemniaków1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej (pszennej, żytniej lub innej)1 łyżeczka soli2 łyżeczki słodkiej papryki2 łyżeczki ostrej papryki0,5 łyżeczki pieprzu+ 1 czysta, foliowa reklamówka :)Czas wykonania: 1hKoszt: 4złWykonanie:Ziemniaki obieramy ze skórki. Te większe przekrawamy na pół, te mniejsze zostawiamy tak jak są. Płuczemy pod zimną wodą, lekko otrząsamy z wody, nie suszymy - mają być mokre. W reklamówce mieszamy mąkę i przyprawy. Wrzucamy tam obrane ziemniaki, i potrząsamy reklamówką kilkanaście razy, aż ziemniaki pokryją nam się ładną warstwą mąki - nie za cienką, nie za grubą. Układamy je na blasze do pieczenia, i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok. 30-45 minut, w zależności od wielkości ziemniaków. Pieczemy z termoobiegiem, można też ziemniaki obracać od czasu do czasu. Jeżeli pieczemy bez termoobiegu, to koniecznie trzeba je kilka razy odwrócić. Na ostatnie 10 minut temperaturę zwiększamy do 200 stopni dla maksymalizacji chrupkości :) ziemniaki są gotowe, kiedy skorupka lekko się zrumieni, a w środku są już miękkie.