Wykonanie
Witajcie,dzisiaj słodkie mini babeczki, dla których inspiracją i w zasadzie bazą był przepis znaleziony na blogu carrot and kitchen, dokładnie TUTAJ - dzięki! :)Poczytałam, popatrzyłam się i postanowiłam zrobić nieco chudszą wersję tego przepisu. Chyba się udało. A w zasadzie bez chyba, każdy kto próbował mówił "pyszne, daj przepis". Doczekaliście się (EWA, to też do Ciebie!), zapraszam!

Składniki:1 szklanka
mąki ryżowej1/4 szklanki
cukru trzcinowego1 łyżka
kakao1 łyżeczka
proszku do pieczenia2,5 łyżki
oleju kokosowego (rozpuszczonego)1
banan1/2 szklanki
mlekagarść
owoców gojiPrzygotowanie:Suche składniki:
mąkę,
proszek do pieczenia,
cukier i
kakao - mieszamy razem.Rozpuszczamy
olej kokosowy tak by był płynny, można podgrzać w kuchence mikrofalowej bądź na gazie.
Banana rozgniatamy widelcem i dodajemy do niego
mleko, płynny
olej kokosowy i dokładnie mieszamy trzepaczką. Partiami dodajemy suche składniki. Ciągle mieszamy. Ja używałam trzepaczki elektrycznej, ale można spokojnie ucierać ręczną.Chodzi o dokładne wymieszanie wszystkich składników. Gdy masa jest połączona dodajemy
owoce goji i mieszamy łyżką.Babeczki można piec w piekarniku bądź urządzeniu do wypieku babeczek, ja ostatnimi czasy sprawiłam sobie takie coś, więc od razu to wypróbowałam.

W rozgrzanej maszynce
ciastka spędziły jakieś 15 minut. Po tym czasie wyjęłam je do ostudzenia.
Ciastka same w sobie nie są bardzo słodkie.Mini babeczki polałam polewą przygotowaną z
oleju kokosowego,
cukru trzcinowego i
kakao, ale równie dobre były bez polewy, zwłaszcza, że ta nie wyszła jakoś super rewelacyjnie.


Alternatywa słodkich kupnych
ciastek jak znalazł. Babeczki były bez pszenicy co też jest dla mnie ostatnio ważne. Uważam, że wyszły bardzo pysznie i co jakiś czas
będę je robić.Zamiast
owoców goji można dodać
orzechy, pestki czy kawałki
suszonych owoców. Pomysłów może być wiele. Ważne, że mam już bazę, która wychodzi i smakuje.Z podanej porcji wyszło mi 22 mini babeczki. Były sporo mniejsze niż standardowe w foremkach na muffiny.Smacznego!