Wykonanie
Witajcie w ten deszczowy dzień, który zupełnie nie przypomina śniegowego, białego czasu oczekiwania na Święta... Na szczęście ubrana choinka i smaki w kuchni przybliżają mnie do Świąt.Dzisiaj
ryba po grecku. Przygotowuję ją dzisiaj, żeby miała czas dojść na jutro. Warzywa się przegryzą i powinno być dobrze :)

Kiedyś już czyniłam
rybę, ale pamiętam, że sporo się przy niej napracowałam, przepis:
ryba po greckuDzisiaj poszłam nieco na łatwiznę i już teraz (a dopiero próbuję) uważam, że jest super!Składniki:4
filety z dorsza (u mnie były mrożone)1
włoszczyzna (4
marchewki, 2
pietruszki, kawałek
selera i
pora)
koncentrat pomidorowy - około 6 sporych łyżek
olejprzyprawy:
ziele angielskie,
liść laurowy,
sól,
pieprzPrzygotowanie:
rybę jeszcze zamrożoną upiekłam w piekarniku
pora przekroiłam na pół, następnie jeszcze raz na pół i w takie pół-plasterki, dość drobnowarzywa z
włoszczyzny potraktowałam szatkownicą (a w zasadzie ja tylko wrzuciłam warzywa, a maszyna je poszatkowała) na sporą patelnię wylałam nieco
oleju i dodałam wszystkie warzywado warzyw dodałam kilka ziarenek
ziela angielskiego,
listki laurowe,
sól i
pieprz, całość dokładnie co jakiś czas mieszałam

gdy warzywa nieco się zeszkliły dodałam
koncentrat pomidorowycałość podlewałam
wodą (w
sumie około 1,5 szklanki) co chwilę mieszając, żeby nie przywarło i się nie przypaliło

upieczoną
rybę dodałam do warzyw, całość wymieszałam, przyprawiłam i gotowe
rybę po grecku można jeść na zimno i na ciepło

Muszę przyznać, że poszatkowane warzywa smakują mi lepiej niż te, starte na tarce. Generalnie ten przepis polecam Wam bardziej.

Jak Wasze kulinarne szaleństwa? Jest na nie czas? Jak patrzę na tłumy w sklepach (sama chodzę z kartką, a i tak większość kupiłam w osiedlowym sklepie) to mnie przerażenie ogarnia. Kiedy ci ludzie wszystko to zjedzą? No ale co tam :) Niech się dzieje!Smacznego!