ßßß
Kiedyś już czyniłam rybę, ale pamiętam, że sporo się przy niej napracowałam, przepis: ryba po greckuDzisiaj poszłam nieco na łatwiznę i już teraz (a dopiero próbuję) uważam, że jest super!Składniki:4 filety z dorsza (u mnie były mrożone)1 włoszczyzna (4 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera i pora)koncentrat pomidorowy - około 6 sporych łyżekolejprzyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprzPrzygotowanie:rybę jeszcze zamrożoną upiekłam w piekarnikupora przekroiłam na pół, następnie jeszcze raz na pół i w takie pół-plasterki, dość drobnowarzywa z włoszczyzny potraktowałam szatkownicą (a w zasadzie ja tylko wrzuciłam warzywa, a maszyna je poszatkowała) na sporą patelnię wylałam nieco oleju i dodałam wszystkie warzywado warzyw dodałam kilka ziarenek ziela angielskiego, listki laurowe, sól i pieprz, całość dokładnie co jakiś czas mieszałam
gdy warzywa nieco się zeszkliły dodałam koncentrat pomidorowycałość podlewałam wodą (w sumie około 1,5 szklanki) co chwilę mieszając, żeby nie przywarło i się nie przypaliło
upieczoną rybę dodałam do warzyw, całość wymieszałam, przyprawiłam i gotowerybę po grecku można jeść na zimno i na ciepło
Muszę przyznać, że poszatkowane warzywa smakują mi lepiej niż te, starte na tarce. Generalnie ten przepis polecam Wam bardziej.
Jak Wasze kulinarne szaleństwa? Jest na nie czas? Jak patrzę na tłumy w sklepach (sama chodzę z kartką, a i tak większość kupiłam w osiedlowym sklepie) to mnie przerażenie ogarnia. Kiedy ci ludzie wszystko to zjedzą? No ale co tam :) Niech się dzieje!Smacznego!