Po miesięcznej nieobecności czas powrócić do pieczenia i blogowania. W zanadrzu mam już parę fajnych słodkości które zrobiłam. Także powolutku będę je dawkować. Dziś przepyszne ciasto z wykorzystaniem porzeczek z ogródka Mamy oraz jej dżemu truskawkowego. Ciasto polecam szczególnie osobom, które lubią przełamywać smaki tak jak w tym przypadku kwaśne ze słodkim.SKŁADNIKI: na ciasto:5 jajszczypta soli150 g cukru1 opakowanie cukru waniliowego125 g maki na bezę:4 białka3/4 szklanki cukru pudruoraz:400 g porzeczek białych i czerwonychokoło 6 łyżek dżemu słodkiego (ja skorzystałam z truskawkowego)płatki migdałówcukier puderJaja ubijamy ze szczyptą soli oraz cukrem i cukrem waniliowym. Do ubitej masy stopniowo dodajemy przesianą mąkę. Gotowe ciasto przekładamy do tortownicy 24 cm natłuszczonej i obsypanej bułka tartą. Pieczemy w 180 st. C, 30 minut. Wystudzamy.Na ostudzone ciasto rozsmarowujemy dżem, na wierch układamy porzeczki.Białka (ważne aby były w temperaturze pokojowej) ubijamy na sztywno, stopniowo dodajemy cukier puder i nadal ubijamy. Wykładamy na porzeczki, wyrównujemy.Całość posypujemy płatkami migdałów i pieczemy w temperaturze 170 st. C przez 20 minut.Gotowe, ostudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.