Wykonanie
Jedne z z moich ulubionych
ciastek.Właściwie to nie wiem dlaczego piekę je tylko w okresie bożonarodzeniowym ;-( Produkuję ich sporo i zapełniam puszki, bo mogą leżeć długo bez uszczerbku na smaku. Dodatkowym atutem jest to, ze surowe ciasto owinięte folią możecie mrozić zawsze kiedy Wam tylko przyjdzie ochota na te pyszne
ciasteczka macie je pd ręką.. W smaku lekko maślane przełamane kwasowością
żurawiny, otulone leciutko koksem. Malutkie pyszniutkie
ciasteczka. Przepis znaleziony na Moje wypieki . Z podanych proporcji wychodzi ok 60
ciasteczek.Ja do
ciasteczek nie dodaję
orzechów ( autorka Moich wypieków sugeruje dodać pół szklanki) Mnie bardziej pasuje wersja bez.
220 g
masła, w temperaturze pokojowej1/2 szklanki drobnego
cukru do wypieków2 łyżki
mleka1 łyżeczka
cukru waniliowego1/2 łyżeczki
soli2,5 szklanki
mąki pszennej3/4 szklanki
suszonej żurawinyokoło 100 g
wiórków kokosowychMasło zmiksować z
cukrem do otrzymania jasnej, puszystej masy. Dodać
mleko,
wanilię,
sól i stopniowo wsypywać
makę, dobrze zmiksować. Dodać
żurawinę zmiksować krótko.Z ciasta uformować dwa wałki około 30 cm długości. Posmarować każdy wałek
wodą i obtoczyć w wiórkach
kokosowych. Ciasto położyć na kawałku folii spożywczej i szczelnie je owinąć. Chłodzić w lodówce przez minimum 2 godziny (można też zostawić ciasto w lodówce do następnego dnia).Piekarnik nagrzać do 200ºC, blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
Ostrym ząbkowanym nożem kroić plasterki ciasta o grubości około 4 mm, kłaść na papierze do pieczenia i piec około 12 minut lub dłużej, do zarumienienia brzegów.Wyjąć, wystudzić na kratce.