Wykonanie
Słoneczko świeci, przyjemne ciepełko dokoła – złota polska jesień, idealny czas na grill.
Ten „grill” to problematyczny wyraz, bo w mowie potocznej może i kupujemy „grill” (jako urządzenie) ale zwykle robimy „grilla”. Tymczasem „grill” to „grill” i bez względu na znaczenie ma tylko jedną poprawna formę w bierniku – robimy grill, przygotowujemy
mięsa na grill, zapraszamy gości na grill.Z tym zapraszaniem zresztą też śmieszna sprawa…. już widzę tych grillujących się gości zaproszonych na grill… leżą sobie na ruszcie jak te skwierczące
kiełbaskiW dodatku jakby było mało zachodu z samą odmianą, to mówimy „gril” jedno „l”a piszemy dwie literki „ll”, bo forma nie została spolszczona… tyle wyrazów spolszczono a o biednym „grillu” zapomniano.Przydałoby się, żeby językoznawcy coś z tym fantem zrobili… ja
mogę zrobić tylko jedno…
mięsko z grilla
Karczek w marynacie z
musztardy francuskiejSkładniki:karczek – 60 dkg,
sos sojowy – 2 łyżki,
miód – 1 łyżeczka,
musztarda francuska – 2 łyżki,
olej rzepakowy – 1 łyżka,
imbir mielony – 1 szczypta,
sól do smaku.Przygotowanie:
Mięso umyć a następnie pokroić w plastry. Umieścić w szklanym naczyniu, zalać
sosem sojowym, dodać
musztardę,
miód,
olej oraz
imbir. Posolić i przemieszać wszystko razem, aby marynata równomiernie osiadła na karczku. Trzymać w lodówce pod przykryciem ok. 6 godzin. Przed smażeniem, korzystając z tłuczka, lekko
mięso rozbić. Grillować ok. 3 minut z każdej strony.