Wykonanie
Ostatnio spoglądając za okno przypomniały mi się piękne
słoneczne dni. Moje myśli zawędrowały, aż do kolonijnych lat, gdy to nad wspaniałym polskim morzem oddawałam się beztroskim wakacyjnym rozrywką. A co poza zabawą, morzem kojarzę najbardziej? Oczywiście promenadowe smakołyki. Ach, te
lody i... gofry pełne
bitej śmietany i
owoców. Wspominając ten drugi przysmak nie umiałam sobie odmówić przygotowania ich domowej wersji. Rodzina była bardzo zadowolona...Przepis stosuję od lat, czasem go lekko modyfikując. Źródło? Po tylu latach przyznam szczerze, że nawet nie pamiętam.
Zdjęcie prezentuje ostatnie gofry...końcówka ciasta spowodowała lekkie luki w pięknych gofrach. Pozostałe pyszne wypieki bardzo szybko znikły z talerza, nie pozwalając na ich uwiecznienie.Składniki:2 łyżeczki
proszku do pieczenia3/4 łyżki
cukru1 1/2 szklanki
mąki pszennej3/4 łyżki
cukru waniliowegoszczypta
soli2
jajka1/2 szklanki
oleju lub
oliwy z oliwek1 1/2 szklanki
mlekadodatki:
owoce,
bita śmietana,
cukier puderPrzygotowanie:W przeciwieństwie do standardowych przepisów na gofry, nie oddzielam
żółtek od
białek. Łączę wszystkie składniki razem. Najpierw suche,
potem dodaję mokre. Wszystko miksuję, aż do uzyskania jednolitej konsystencji.Uwaga: Aby gofry wyszły chrupiące i nie "giętkie", najważniejsza jest moc gofrownicy! Idealna jest, ta o mocy 1 . 700 W. Jeżeli takiej nie posiadamy (ja w swoim życiu miałam wiele różnych urządzeń), wówczas liczy się czas nagrzewania przed nałożeniem kolejnej porcji masy gofrowej. Im dłużej gofrownica się nagrzewa, tym nasze gofry wyjdą lepsze. Przepis i uwagi odnośnie nagrzewania gofrownicy sprawdzone przeze mnie oraz moich znajomych i rodzinę. Sprawdza się bardzo dobrze. Spróbujcie.Smacznego