Wykonanie
Pogoda się popsuła -.-Nie tak chciałam się przywitać, ale jakoś tak wyszło..
Kurczę.. Słońce, proszę! Jakiś promyk, czy coś. Ehh.. Wróćmy do powodu, dla którego się dzisiaj zebraliśmy :p Przyjemność, którą Wam przedstawię, sprawi, że poczujecie się lepiej! U mnie uśmiech pojawia się na samą o niej myśl :DPrzepis zaczerpnęłam z fantastycznej
serii książek: ,,Sklepik z Niespodzianką" (lekturę której polecam :D). Tam nosi to nazwę:
Biała czekolada imbirowa. Słabo, jak na moje standardy (z całym szacunkiem dla autorki), więc przechrzciłam tenże
napój bogów na: Biało-
imbirową popitkę szczęścia :DBierzemy się, Kochani, do roboty, bo już nie
mogę! :PCzego potrzebujemy? Oto lista składników (na 4 pełne filiżanki - a to baaardzo dużo ;) ):- 1 tabliczka
czekolady- korzeń
imbiru (użyłam 8cm świeżego)- 2 szklanki
mleka lub
śmietanki 30-36%- 100 ml
wody- 2 łyżki
cukruPierwszym krokiem jest starcie na tareczce
imbiru. To dość proste zajęcie ma haczyk. Korzeń niekoniecznie będzie chciał współpracować i na pewno pogubi swego rodzaju
nitki. Jako, że nie podobały mi się nic a nic, to je po prostu usunęłam ;P A dodałam to zdjęcie, żeby Wam uświadomić, iż z 8cm tak niewiele zostaje i absolutnie nie ma się czym przejmować (
imbir i tak będzie obecny w naszym
napoju) :DKiedy skończymy, wsypujemy 2 łyżki
cukru i wlewamy 100ml
wody - taką mieszankę stawiamy na ogień i niech się bulgocze pod naszym czujnym
okiem. Otóż robimy z tego czegoś gęsty
syrop i musimy pilnować, żeby się nie przypalił. Mieszać, mieszać i jeszcze raz: MIESZAĆ :D
W drugim garnuszku musi się znaleźć mleczko i
czekolada. Rozpuszczamy i podgrzewamy (ale NIE GOTUJEMY).
Tak wygląda gęsty
syrop i rozpuszczona
czekolada :DTeraz należy zmiksować oba te tu czynniki (najlepiej stopniowo dokładać
syrop). Dobrze byłoby gotowy
napój przepuścić przez sitko (jeśli macie siłę i ochotę), a
potem dobrze spienić.
I na zdrowie! :D Można posypać wierzch jakimś
kakao albo
kawą, ale ja już nie zdążyłam, ponieważ zabrałam się do picia. No dobra, nie tak od razu, bo z heroicznym wysiłkiem zrobiłam zdjęcie przed konsumpcją, ale to już inna kwestia :pPrzesyłam moc uścisków!A.PS Czekam na komentarze i opinie i wszystko! Fajnie byłoby poczytać sobie, co o tym wszystkim myślicie..Buziaki!