Wykonanie
Kiedy byłam małą dziewczynką i nie mogłam spać, na ratunek przychodziły mi zawsze pluszowe misie. Cała
armia pluszowych misiów. Pamiętam, że sama ledwo mieściłam się już w łóżeczku, ale każdy miś, który mieszkał w moim pokoju, musiał ze mną spać. Dlatego, gdy w wczoraj, a właściwie już dzisiaj, kiedy zmęczyło mnie bezustanne przewracanie się z
boku na bok, postanowiłam o pomoc zwrócić się do misiów. Tym razem już nie pluszowych, ale takich, które wyczarują razem ze mną misiowe śniadanie. Udało się. Poniżej efekt.



... czyli
puddingi z
kaszy mannyPrzepis (jedna porcja: 7 misiów):4 łyżki
kaszy manny1
pomarańcza100ml
wody100ml
mleka50ml
wody kokosowej2 łyżki
wiórków kokosowychWycisnąć sok z
pomarańczy. Razem z
mlekiem i
wodą kokosową wlać do rondelka i zagotować. W wodzie (zwykłej) rozmieszać dobrze
kaszę mannę i
wiórki kokosowe. Dodać do gotującego się soku,
mleka i
wody kokosowej. Gotować jeszcze przez chwilę, na małym ogniu, cały czas mieszając, aż do zgęstnienia. Gotową
kaszę mannę przełozyć do foremek w kształcie misiów. Odstawić do ostygnięcia. Wstawić do lodówki (najlepiej na całą noc). Rano wyjąć foremki z lodówki,
puddingi-misie ułożyć na talerzu. Podawać.