Wykonanie
Marmolada już od dawna czekała w lodówce na swoją
porę . Postanowiłam ją w końcu wykorzystać, oczywiście do rogalików. Przepis dostałam kiedyś od mojej mamy i musicie mi wierzyć na słowo - lepszych w życiu nie
jadłam. Przygotowanie wcale nie jest takie pracochłonne, wyrastanie też nie musi być długie. Po upieczeniu znikają z prędkością światła :) Zachęcam do upieczenia!
Składniki:- 1/2 kg
mąki pszennej,- 1
jajko (
żółtko do ciasta,
białko do posmarowania),- 2 łyżki
cukru,- 2 łyżki
cukru z
wanilią,- 40 g świeżych
drożdży,- 1 szklanka ciepłego
mleka,- 50 g
masła,-
konfitura,- szczypta
soli,-
cukier brązowy (lub biały) do posypania.Rozpoczynamy od rozczynu z
drożdży: w misce kruszymy
drożdże, zalewamy niewielką ilością ciepłego
mleka, dodajemy
cukier. Wszystko mieszamy, czekamy chwilę, aż rozczyn zacznie "pracować", przykrywamy ściereczką. Po ok. 5 minutach dodajemy
żółtko,
cukier z
wanilią,
sól,
mąkę, resztę
mleka. Wszystko dokładnie mieszamy (ja mieszałam trzepaczką, stopniowo dodając
mąkę na przemian z
mlekiem). Na koniec dodajemy roztopione
masło. Ciasto przekładamy na blat (lub stolnicę) i starannie wyrabiamy. Powinno być elastyczne, miękkie, bez żadnych grudek. Dzielimy ciasto na pół, wałkujemy najpierw jedną połowę,
potem drugą. Grubość ciasta zależy od Was, jak wolicie. Lepiej, żeby było dość cienkie, ale też nie może się rwać.
Ostrym nożem kroimy placek wzdłuż na paski (wysokość ok. 3 cm), a następnie tworzymy trójkąty. Na każdy trójkąt nakładamy
marmoladę po szerokiej jego stronie i formujemy rogaliki (zwijamy w kierunku wąskiej). Gotowe rogaliki układamy na blasze wyłożonej papierem, czekamy ok. 10-15 minut do wyrośnięcia (jeśli macie więcej czasu, to dłużej, jeśli nie macie czasu, można od razu piec). Po tym czasie smarujemy rogaliki rozbełtanym
białkiem i posypujemy
cukrem. Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy do rumianego koloru (ok. 15-20 minut). Smacznego!