Wykonanie
Pomysł na odmienioną wersję mielonych zaczerpnęłam z
trzech źródeł. Pierwsze - blog Elexis . Jak tylko zobaczyłam ten przepis, wiedziałam, że na pewno je zrobię. Drugie - pomysł Szwagierki. Kiedyś zrobiła dla nas mielone z
suszonymi pomidorami, które smakowały obłędnie. Trzecie - moje własne przemyślenia dotyczące tatara. Tak to jest z tym tatarem, że jakoś nie
mogę się przekonać, by go polubić. Kiedyś sobie pomyślałam, że gdyby go tak podsmażyć... to z dodatkiem
ogórka kiszonego i
cebuli smakowałby rewelacyjnie. Nie pomyliłam się! Jedna i druga wersja smakują fantastycznie, aż ciężko wybrać, która lepiej. Aż sama się dziwię, dlaczego wcześniej nie wpadłam na takie mielone... Zostają u nas na stałe!
Składniki - baza:- 500 g
mięsa mielonego,- 1
cebula,- 1
kajzerka rozmoczona w wodzie,- 1
jajko,-
przyprawy Prymat:
sól,
pieprz,
czosnek granulowany,
bazylia.Wszystkie wyżej wymienione składniki mieszamy w jednej misce (
kajzerkę odciskamy z
wody,
cebulę ścieramy na tarce). Gdy będą połączone, całość dzielimy na 2 równe części, a następnie każdą umieszczamy w osobnej misce.
Do jednej miski dodajemy drobniutko pokrojonego
ogórka kiszonego. Wystarczy jeden duży. Wszystko dokładnie mieszamy, a następnie formujemy niewielkie kotlety.
Do drugiej miski dodajemy drobno pokrojone
suszone pomidory (wystarczą 4) oraz posiekany
koperek. Wszystko dokładnie mieszamy i formujemy kotlety.
Część z nich lub wszystkie można obtoczyć w panierce Prymat lub
bułce tartej. Ja zrobiłam pół na pół (część z panierką, reszta bez). Wszystkie kotlety układamy na blasze wyłożonej matą silikonową lub pergaminem i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy do zarumienienia (20-30 minut). Smacznego!!!