Wykonanie
Po śniadaniu już dawno, a ja
będę zachęcać do zrobienia rogalików na jutrzejszy poranek. Uwierzcie na słowo, są doskonałe. Pachnące, puszyste, delikatnie słodkie. Idealne na leniwy poranek lub taki całkiem zabiegany - z rogalikiem w ramach relaksu przed wyjściem. Moje są bez nadzienia, ale następnym razem zrobię z
czekoladą lub kremem
orzechowym. Oj, będzie rozpusta! Przepis na rogaliki (podpatrzony na blogu Miłość w brzuchu mam, delikatnie zmieniony przeze mnie)czekał na przetestowanie od dawna. Teraz
będę je robić bardzo często! :)
Składniki:- 250 g przesianej
mąki pszennej,- ok. 20 g świeżych
drożdży,- 50 g rozpuszczonego
masła,- 1/4 szklanki
mleka,- 2
jajka,- 3 łyżki
cukru pudru.
Mleko podgrzewamy (ma być ciepłe, ale nie gorące!), wlewamy do miski, dodajemy pokruszone
drożdże i
cukier puder. Dokładnie mieszamy za pomocą trzepaczki, zostawiamy na chwilę. W tym czasie przygotowujemy resztę składników:
mąkę przesiewamy,
masło rozpuszczamy (w mikrofalówce lub kąpieli
wodnej), jedno
jajko wbijamy do miseczki, a w drugim oddzielamy
białko od
żółtka.
Żółtko dodajemy do miseczki z całym
jajkiem,
białko zostawiamy do posmarowania rogalików tuż przed upieczeniem. Do miski z
drożdżami,
mlekiem i
cukrem pudrem dodajemy
jajko z
żółtkiem, mieszamy, następnie rozpuszczone
masło (cały czas mieszając) i powoli
mąkę. Kiedy mieszanie sprawi coraz większą trudność,
mąkę wysypujemy na stolnicę, a na nią wyjmujemy powstałe w misce ciasto. Wszystko starannie zagniatamy, do elastyczności. Kiedy ciasto będzie gładkie, wkładamy ponownie do miski i zostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. godzinę. Po tym czasie ponownie zagniatamy (ale bardzo krótko), a następnie rozwałkowujemy na kształt koła (dość cienko, by łatwiej było kształtować rogaliki). Za pomocą kółka do krojenia pizzy lub
ostrego noża kroimy ciasto na trójkąciki (jak na zdjęciu poniżej).
Powstałe trójkąty zwijamy od szerszej części do węższej (przed zwinięciem można dodać nadzienie i zwijać razem) i lekko zaokrąglamy tak, by powstały
rogale. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy lekko roztrzepanym
białkiem. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni. Pieczemy ok. 15 minut, do zarumienienia (jak na zdjęciu). Smacznego!