Wykonanie
Oprócz tego, że przyda się do świątecznych wypieków, to jeszcze jest przepyszna. Nie można przejść obok niej obojętnie - smakuje lepiej od najlepszych
cukierków :). Kupna przy niej się chowa, zdecydowanie! Jeśli macie w planach wypieki z jej udziałem, zachęcam. Nie wymaga zbyt wiele wysiłku, a smakuje wybornie. Przepis znalazłam na blogu tart factory .
Składniki:- skórka z 2
pomarańczy,- 1 szklanka
cukru,- 1 szklanka
wody +
woda do zagotowania.
Pomarańcze bardzo dokładnie myjemy (najlepiej za pomocą szczoteczki), a następnie umieszczamy w garnku, zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na ok. minutę. Później wyjmujemy, obieramy i pozbywamy się białej skórki (najlepiej w tym celu użyć małego,
ostrego nożyka). Jeśli zrobimy to mało dokładnie, nasza skórka w efekcie będzie gorzka.Gotową skórkę kroimy na paseczki, umieszczamy w małym garnuszku, zalewamy
wodą (tylko do przykrycia). Zagotowujemy, gotujemy ok. 10 minut. Po tym czasie odcedzamy, skórkę ponownie umieszczamy w garnku i zalewamy 1 szklanką
wody oraz 1 szklanką
cukru. Gotujemy ok. 60 minut na malutkim ogniu, od czasu do czasu mieszamy. Po ugotowaniu odcedzamy (zachowujemy
syrop do ponownego wykorzystania, np. do
herbaty). Skórkę umieszczamy na papierze do pieczenia, rozdzielamy posklejane kawałki. Zostawiamy do całkowitego wyschnięcia. Gdy będzie sucha, można pokroić na mniejsze kawałki. Smacznych wypieków!
