Wykonanie
Był już przepis na prawie popisowe ciasto,
pisałam też trochę o paście truflowej . Tym razem
pora na nowe popisowe danie, którego ważnym składnikiem jest pasta truflowa. Danie wbrew pozorom nie jest aż tak pracochłonne, a efekt jest piorunujący. W sam raz na świętowanie albo żeby podjąć kogoś ważnego. Praktycznie nie ma możliwości żeby coś nie wyszło Dzięki obsmażaniu i duszeniu w
winie,
mięso jest niesamowicie delikatne i soczyste.
Składniki na porcję dla 2 osób:
500g polędwiczek wieprzowych100 ml białego
wytrawnego wina100 ml
śmietanki 30%łyżka
kaparów (zalewy)płaska łyżka pasty truflowej2 łyżki startego
parmezanusól,
pieprzoliwaPolędwiczki opłukać, osuszyć i pozbawić błonek, a następnie oprószyć
solą i
pieprzem. W rondlu o grubym dnie rozgrzać 2 łyżki
oliwy.
Polędwiczki obsmażyć na złoto ze wszystkich stron, następnie dolać
wino i dusić pod przykryciem na małym ogniu ok. 30 minut, co jakiś czas obracając
mięso. Następnie odłożyć
polędwiczki na co najmniej 15 minut żeby odpoczęły. Pozostałe w rondlu
wino zredukować o połowę i dodać
kapary,
śmietankę i
ser. Doprawić
sola i
pieprzem. Podgrzewać na średnim ogniu Kiedy sos zagotuje się i lekko zgęstnieje, dodać pastę
truflową (wydaje mi się, że dodana pod koniec gotowania zachowuje więcej aromatu).
Mięso pokroić w plastry i włożyć do sosu, gotować 5 minut, żeby nabrało aromatu. Podawać z pieczonymi lub podsmażonymi
ziemniakami lub ze świeżym chrupiącym
pszennym pieczywem i
sałatą z klasycznym
winegretem.