Wykonanie
Dostaliśmy świeże podgrzybki. Duuuużo podgrzybków. Większość przerobiliśmy na zupę. Z części zaimprowizowałam risotto. Bardzo dawno nie robiłam risotta, a to świetne jedzenie na jesień - kremowe i rozgrzewające. Tym razem zrobiłam na odwrót -
ryż dodałam do bazy smakowej. Jedno z nielicznych dań, w których jestem w stanie znieść
cebulę.Składniki na 2 porcjeok. 30 dkg świeżych podgrzybków (dałam tylko kapelusze, nóżki poszły do zupy)1
szalotka
5 dkg
boczku dojrzewającego1 szklanka
ryżu arborio (200 ml)500 ml
bulionu warzywnego50 ml białego
wytrawnego wina1 czubata łyżka
masła1 ząbek
czosnku1 łyżka tartego
parmezanu1 łyżeczka świeżego siekanego
rozmarynusól,
pieprzGrzyby oczyścić, pokroić w plastry. Plastry
boczku pokroić na kawałki szerokości ok. 1 cm.
Szalotkę i
czosnek posiekać bardzo drobno i zeszklić na
maśle, następnie dodać
grzyby i
boczek i smażyć na średnim ogniu 5 minut. Po tym czasie dosypać
ryż i smażyć ciągle mieszając aż
ryż stanie się szklisty. Podlać
białym winem i, ciągle mieszając, odparować. Dolewać po kilka łyżek
bulionu i odparowywać mieszając aż
ryż będzie miękki i powstanie kremowa emulsja. Pod sam koniec dodać
parmezan i
rozmaryn, doprawić. Można dodać jeszcze łyżeczkę
masła (ja tego nie zrobiłam, risotto i bez tego było odpowiednio kremowe i maślane). Podawać ze startym
parmezanem.

