ßßß
składniki:- pierś z kurczaka- szpinak (u mnie mrożony)- mozzarella- twaróg (u mnie półtłusty)- sól i pieprz- czosnek- ulubione przyprawy (u mnie do kuchni włoskiej)Pierś z kurczaka oczyścić, podzielić na średniogrube kawałki (ilość zależy od tego, ile osób będzie jadło), w każdym wyciąć kieszonkę. Wierzch natrzeć solą, pieprzem i ulubionymi przyprawami i wszystkie kawałki ułożyć na oddzielnych kwadratach z folii aluminiowej.Szpinak dusić kilka minut w odrobinie wody z solą, pieprzem i czosnkiem. Dodać pokruszony twaróg i dokładnie wymieszać, zdjąć z ognia. Mozzarellę pokroić w plastry, ułożyć w kieszonkach, dopełnić mieszanką szpinaku z twarogiem. Każdą kieszonkę szczelnie owinąć folią i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Piec 30-40 minut (w zależności od wielkości kawałków - u nas 40). 10 minut przed końcem pieczenia odchylić folię lub zrobić w niej dziurki, żeby woda odparowała.Z racji, że z jednej podwójnej piersi kurczaka wyszło tak dużo porcji, pierwszego dnia zjedliśmy łącznie pojedynczą pierś i to mocno już ostatnie kawałki męcząc ;) Następnego dnia zaczęło się kombinowanie.Ugotowałam 1/3 opakowanie makaronu, wymieszałam z 1/2 słoika sosu słodko-kwaśnego, przerzuciłam do naczynia żaroodpornego. Pół piersi ze szpinakiem pokroiłam w plastry, ułożyłam na makaronie. Kawałek mozzarelli starłam i wymieszałam z garścią startego żółtego sera. Wszystko zapiekłam 20 minut w 175°C.
Nadal zostało nam pół piersi ze szpinakiem. Co jeszcze można z tym zrobić? Tosty!
Gdyby jeszcze zostało nam 1/2 piersi, podgrzałabym ją w kawałkach (bo na ciepło jest smaczniejsza) i wrzuciła do jakiejś wiosennej sałatki :) Może następnym razem ;)