Wykonanie
Właściwie nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zrobić sajgonki. Hmmmm....trochę źle to zabrzmiało. Cieszę się, ze je zrobiłam, tylko nie wiem, jak do tego doszło, a większość potraw, których przepisy zamieszczam na blogu, powstaje z jakiegoś powodu. W tym przypadku była nim chyba obecność w mojej kuchni
papieru ryżowego, z którym nie bardzo wiedziałam co zrobić. Na bycie zużytym czekał kilka miesięcy. Albowiem zaprawdę powiadam Wam, bałam się tych sajgonek. Dlaczego? Bo w kuchni boję się
trzech rzeczy:a) wyrabiania
ciasta drożdżowegob) pieczenia biszkoptowc) zwijania gołąbków.A sajgonki są jak gołąbki, tylko jeszcze bardziej podstępne, bo z cienkiego, rwącego się
papieru ryżowego. No, ale jakoś poszło... I wyszło mi z tego.... nie pamiętam ile sajgonek, ale na 3-4 osoby powinno wystarczyć.
Składniki:- 10
arkuszy papieru ryżowego- puszką
pędów bambusa- garść
grzybów mun- 2 małe
marchewki- 1
papryka- 1
cebula- 2-3 garście
makaronu ryżowego-
przyprawa 5 smaków-jasny
sos sojowy- odrobina
soliPrzygotowanie:
Cebulę kroimy w kostkę a
paprykę i
marchewkę w paski,
Cebulę podsmażamy przez minutę na
oleju, po czym dodajemy do niej
marchew i
paprykę. Warzywa smażymy i gdy zaczną się robić miękkie, dodajemy
pędy bambusa i pokrojone
grzyby (
grzyby, zgodnie z instrukcją, na opakowaniu, należy na chwilę zamoczyć w wodzie). Smażymy wszystko do miękkości. Pod koniec dodajemy
makaron oraz do
smaku przyprawę 5 smaków,
sos sojowy,
sól i
pieprz. Wszystko jeszcze chwilę podsmażamy na niewielkim ogniu.Każdy płat
papieru ryżowego zamaczamy w letniej wodzie na ok. 2 sekundy i kładziemy na płaskiej desce. Gdy zmięknie, nakładamy farsz. Zwijamy sajgonki: najpierw dwa brzegi - górny i dolny, a następnie rolujemy całość, tworząc wałeczek.Sajgonki smażymy z obu stron na złoty kolor i podajemy na ciepło, zaraz po usmażeniu.