Wykonanie
Nie ma znaczenia jak to nazwać ważne, że wyszło pyyyszne!!Oglądałam kilka odcinków Bosonogiej Contessy i wydawało mi się
dziwne, że do kruchego ciasta nie dodaje
jajek ani
proszku do pieczenia. Ale wyszło świetne, kruchutkie, nie za słodkie idealne. Reszta to już moja inwencja.potrzebne składniki:150g
masła,250g
mąki pszennej,3 łyżki
cukru,2 łyżki zimnej
wody,1
cukier waniliowy (w oryginalnym przepisie go nie było ale to fajny dodatek),1 garść
bułki tartej,800 g
jabłek,100 g
bązowego cukru,1 łyżka
masła,1 łyżka
soku z cytryny,garść
rodzynek,garść
żurawiny,2 kieliszki
żubrówki,1 łyżeczka
cynamonu.Z
mąki masła,
cukru,
cukru waniliowego i
wody zagniatamy ciasto. Wkładamy do lodówki na pół godziny.
Jabłka obieramy, kroimy w ćwiartki, wycinamy gniazda nasienne, a następni kroimy w spore plastry.
Rodzynki i
żurawinę zalewamy
żubrówką i zostawiamy na chwilę.Do rondelka wkładamy
masło, dodajemy
jabłka,
cukier,
sok z cytryny,
rodzynki i
żurawinę z
żubrówką. Chwilę podgrzewamy,
jabłka powinny się podrażyć ale nie rozpaść.Ciasto dzielimy na dwie nierówne części (2/3 i 1/3). Większą część wałkujemy i wylepiamy nią wytłuszczoną formę do tarty. Nakłuwamy widelcem i wkładamy na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z włączoną górną grzałką.Resztę ciasta rozwałkowujemy i wycinay z niego paseczki.Podpieczony spód tarty osypujemy
bułką tartą następnie wykładamy
jabłka wykładamy
jabłka, układamy kratkę, wkładamy do piekarnika na kolejne 25 minut ( ewentualnie 5-10 minut dłużej, wierzch tarty powinien być złoty a spód podpieczony).