Wykonanie
Do tej
pory piekłam
pieczywo na drożdżach, choć zakwas zawsze też mnie kusił...Kusił, ale i trochę przerażał, bo naczytałam się o tym jak to trzeba o niego dbać, dokarmiać itd. Wszystko wydawało się takie skomplikowane. Teraz pogłębiam wiedzę w tym zakresie, więc wybaczcie, że nie będzie tu
póki co teorii na temat zakwasów. To są jeszcze dla mnie zbyt grząskie tereny, by się wypowiadać.
Póki co niejako musiałam przerwać swoje
lęki dotyczące zakwasów, bo na spotkaniu blogerów dostałam słoiczek z pięknym zakwasem od Kasi z Krainy Smaku . Nie pozostało nic innego jak upiec swój pierwszy
chleb na zakwasie.Chlebek, który upiekła był wyzwaniem w weekendowej piekarni #115 . Lubię słodkie akcenty w
chlebie, więc od razu mnie zachwycił. Piekłam go nieco dłużej niż w przepisie, bo po godzinie wciąż środek nie był dopieczony, ale to chyba
wina foremki.
Chleb jest łatwy do zrobienia, wilgotny, smaczny.(1 bochenek, keksówka 10x35cm)Składniki zaczynu:170g zakwasu żytniego dokarmionego dzień wcześniej*100 g ciepłej
wody (dałam nieco więcej)210 g
mąki żytniej typu 720Składniki ciasta
chlebowego:480 g zaczynu przygotowanego ze składników podanych powyżej60 g
maki żytniej typu 2000225 g
mąki żytniej typu 720240 g ciepłej
wody20 g
cukru (dałam trzcinowy)10 g
soli morskiej75 g
suszonej śliwki kalifornijskiej* Dzień wcześniej (8-12 godzin wcześniej) dokarmiamy zakwas. Ja dokarmiłam zakwas dodając 100 g letniej wody+100 g
mąki żytniej. Mieszamy, zostawiamy w ciepłym miejscu.Przygotowanie: Dzień wcześniej dokarmiony zakwas żytni wymieszać z
mąką żytnią i
wodą, postawić w ciepłe miejsce 23°C na 10 godzin, na całą noc. Po tym czasie ładnie podrośnięty zaczyn wyrobić z resztą składników ciasta
chlebowego, ja wyrabiałam mikserem przez 5 minut. Wymieszane ciasto odstawić do wyrośnięcia na kolejne 5-6 godzin. Namoczone wcześniej
śliwki pokroić na mniejsze kawałki i dodać do wyrośniętego ciasta.Ciasto przełożyć do wysmarowanych tłuszczem i wysypanych
otrębami foremek (u mnie 2 keksówki o wymiarach dolnych 30-7cm) i ponownie dać mu podrosnąć, u mnie wyrastało kolejne 2 godziny. Piekarnik nagrzać do 230°C,
chleb spryskać
wodą i wstawić do naparowanego piekarnika, piec w tej temperaturze przez 10 minut, następnie zmniejszyć do 200°C i dopiekać kolejne 50 minut, w razie, gdy zbyt szybko się rumieni można przykryć folią aluminiową. Studzić na kratce.