Wykonanie
Dlatego "jakby", bo pewnie prawdziwy Azjata by się mocno zdziwił;-) To moja impresja w klimacie azjatyckiej kuchni.
brokuły ugotowane na parze,marynowane
pędy bambusa (ponoć pomagają obniżyć ciśnienie
krwi, zwalczyć przeziębienie, wpływają korzystnie na układ pokarmowy),
makaron ryżowy z
brązowego ryżu + wrzątek,2 łyżki
sosu sojowego,1 łyżka
oliwy,1 łyżka
octu z
białego wina,1 łyżeczka
brązowego cukru,1 łyżeczka słodko-pikantnego sosu
chilli np. Tao Tao,1 łyżka ziaren
sezamu uprażonych na suchej patelni .
Ugotowane wcześniej na parze
brokuły wrzucam na rozgrzaną
oliwę, najlepiej na woka, bo w końcu to potrawa jakby azjatycka:-)M
akaron z alewam wrzątkiem, przykrywam naczynie, odstawiam na około 5 minut, żeby zmiękł, a następnie odsączam na durszlaku.W tym czasie, gdy
makaron się moczy i odsącza, podsmażam lekko
brokuły, dorzucam do nich trochę
pędów bambusa, a następnie dodaję
makaron.W metalowym kubeczku mieszam
sos sojowy z
oliwą,
octem,
brązowym cukrem i sosem
chili. Mieszankę podgrzewam, mieszając od czasu do czasu, aż
cukier się rozpuści. Takim "sosem" polewam
makaron z
brokułami i
pędami bambusa, mieszam dokładnie i nakładam do miseczek. Przed podaniem posypuję prażonymi ziarnami
sezamu.