ßßß Cookit - przepis na Brownies z wiśniami

Brownies z wiśniami

nazwa

Wykonanie

Dawno nie było u mnie brownies. A że jestem zmuszona do dwutygodniowej przerwy w pieczeniu i tym samym blogowaniu, to wydaje mi się, że przyda się coś naprawdę intensywnie czekoladowego, co zaspokoi głód czekoladowy przynajmniej na pierwszy tydzień. Brownies jest do tego zadania wprost idealne, a że zasmakowało nam bardzo połączenie wiśni i czekolady, to zamieniłam nutellę i orzechy z tego przepisu na wiśnie z syropu. Wyszło pysznie! :)
Dlatego też odważę się zawieźć tą wersję brownies do eksperta w tej dziedzinie - mojej Mamy :) Mam nadzieję, że Jej również zasmakuje :)
Składniki na ciasto:
200 g masła
1 tabliczka mlecznej czekolady (100 g)
1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)
250 g cukru pudru
4 jajka
kilka kropel aromatu waniliowego
150 g mąki
szczypta proszku do pieczenia
40 g kakao w proszku
garść wydrylowanych wiśni (u mnie z syropu, mogą być też świeże lub mrożone - najpierw rozmrażamy)
Dodatkowo:
polewa czekoladowa (opcjonalnie)
Wykonanie:
W małym rondelku, przy niewysokiej temperaturze, rozpuszczamy masło, tabliczkę mlecznej czekolady i pół tabliczki gorzkiej, cały czas mieszając nie dopuszczamy do wrzenia.
Po rozpuszczeniu, odstawiamy na moment do lekkiego przestudzenia - w tym czasie możemy posiekać pozostałą gorzką czekoladę i odsączyć wiśnie, jeżeli używamy, tak jak w moim wypadku, wiśni z syropu.
Masę czekoladową przelewamy do większej miski, dodajemy cukier, kilka kropel aromatu waniliowego i mieszamy dokładnie, powoli wbijając jajka. Gdy uzyskamy gładka masę, dodajemy przesianą z proszkiem i kakao mąkę oraz wrzucamy posiekaną czekoladę.
Wszystko ładnie mieszamy i przelewamy do wysmarowanej masłem i obsypanej mąką blaszki o wymiarach 26 x 26 cm . Na górę wykładamy wiśnie.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do nagrzanego do 160 st. piekarnika i pieczemy około 35 min. Nie dłużej, bo będzie przypominało konsystencją Murzynka, a nam zależy na mokrym, ciężkim i gliniastym cieście - taki właśnie urok brownies :)
Po upieczeniu, pozwalamy, by ciasto trochę wystygło, ale nie do końca... Najpyszniejsze jest bowiem na ciepło!
Smacznego! ;)
Źródło:http://chocoholiczka.blogspot.com/2011/11/brownies-z-wisniami.html