Wykonanie

Ten wrzesień będzie zdecydowanie pachniał szarlotkami. I innymi ciastami z
jabłkami. A może nawet
gruszkami... A jak
gruszki to na pewno też
czekolady nie zabraknie...Chciałabym napisać, że ta szarlotka jest w naszej rodzinie od pokoleń. Ale nie
mogę, bo prawda jest taka, że wczoraj pierwszy raz ten przepis wpadł mi w oko. Dzięki Wam. To jedno z tych ciast, które korci by upiec od pierwszej chwili, bo przepis na nie jest naprawdę niewiarygodny! Bez zagniatania, bez miksera, bez ucierania. Niemożliwe? A jednak! A jeszcze bardziej niesamowite jest to, że ciasto wychodzi, ładnie się prezentuje i smakuje... mmm... sami sprawdźcie!Aleksandro, dziękuję :-)Składniki:1 szklanka
mąki pszennej1 szklanka drobnego
cukru do wypieków (lub mniej, w zależności od słodkości
jabłek)1 szklanka
kaszy manny1,5 czubatej łyżeczki
proszku do pieczenia1,5 kg
jabłek, najlepiej kwaśnychodrobina
cynamonu, jeśli lubicie170 g
masła (zimnego, najlepiej prosto z zamrażarki)
Mąkę,
cukier,
kaszę i proszek przesiać i wymieszać. Podzielić na 3 równe części.
Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o dużych oczkach.Tortownicę o średnicy 23 wyłożyć papierem do pieczenia (sam spód). Boki wysmarować
masłem.Na dno formy wysypać jedną część suchych składników, na nie rozłożyć połowę
jabłek (każdą warstwę
jabłek można oprószyć delikatnie
cynamonem, jeśli lubicie). Następnie wysypać drugą część suchych składników, rozłożyć równomiernie resztę
jabłek. Na wierzch wysypać ostatnią porcję suchych składników.
Masło zetrzeć na tarce o dużych oczkach i równomiernie rozłożyć na wierzchu ciasta.Piec w temperaturze 180ºC przez około 60 minut.
Masło podczas pieczenia roztapia się i razem z
sokiem z
jabłek zespala wszystkie warstwy. Warto podczas pieczenia spód zabezpieczyć większą formą (np. położoną poziom niżej w piekarniku), ponieważ często nadmiar soku i tłuszczu wydostaje się z tortownicy (u mnie około 3 łyżek).Szarlotka bardzo dobrze się kroi nożem z piłką, nawet na ciepło. Ma lekko chrupiący wierzch, który kolejnego dnia mięknie.Smacznego :-).