Wykonanie
Najbardziej
czekoladowy pudding, jaki można sobie wyobrazić. Góra spieczona i popękana jak
makaroniki, i to wnętrze - lejące, gorące i niesamowicie pyszne ... Dla uzależnionych od
czekolady, na chłodne, niedzielne popołudnia ;). A skąd nazwa? Cytuję: 'they are chocolate, they are hot and they are cooked in little pots'. Przepis jest Nigelli i pochodzi z 'Feast'.Warto obejrzeć krótki film instruktażowy z autorką przepisu w roli głównej (oj ... jak ja lubię, gdy na blogu się piecze i gotuje ;).Składniki na 4 sztuki (150 ml ramekiny) lub 6 sztuk (120 ml ramekiny):125 g
masła + na wysmarowanie ramekinów125 g
gorzkiej czekolady2
jajka120 g drobnego
cukru (caster sugar), lub
cukru pudru3 łyżki
mąki pszennej100 g białych
chipsów czekoladowych (użyłam
mlecznych)Ramekiny wysmarować
masłem.
Masło i
czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej, lekko ochłodzić.W naczyniu, roztrzepać
jajka z
cukrem i
mąką (ja ubiłam
białka na szywno mikserem, pod koniec dodając
żółtka, następnie wmieszałam
mąkę).Ochłodzoną
czekoladę z
masłem wmieszać do masy jajecznej. Dodać
chipsy czekoladowe, wymieszać.Masę rozdzielić
między ramekiny.Piec w temperaturze 200ºC przez 20 minut (piekłam 15 minut). Podawać ciepłe (ale ostrzec poczęstowanych, że w środku są bardzo gorące!).Smacznego :)