Wykonanie

Czuję się zaszczycona, że
mogę być gospodynią kolejnego już wydania Weekendowej Piekarni . Jest to mój pierwszy raz i mam tremę. Zastanawiałam się co wybrać. Sama najbardziej lubię
chleby zdrowe i szybkie, czyli takie, które wymagają minimalnego nakładu pracy i wystarczy tylko ich pilnować [oraz zamieszać raz czy dwa]. Takie są właśnie
chleby żytnie na zakwasie. Kiedyś, zanim sama zaczęłam piec
chleby, myślałam, że zdrowe
pieczywo = gliniaste i niesmaczne. Oficjalnie to dementuję. Poza tym domowy, prawdziwy
chleb na zakwasie długo się przechowuje - można upiec w weekend, a jeść przez cały tydzień.Zapraszam na
żytni chleb z
miodem na zakwasie z
mąki razowej, prowadzony metodą trójfazową/ trzystopniową - autorstwa Dany z Leśnego Zakątka . Prosty, pachnący, naprawdę pyszny, najlepszy z
masłem.

Potrzebne będą 2 keksówki o rozmiarach 26x11, jeśli mamy inne foremki, użyjmy TEGO przelicznika foremek.Wykonanie
chleba jest rozłożone na etapy [które są rozłożone w czasie, ale wcale nie są pracochłonne], moja propozycja:I etap: sobota 13:00II etap: sobota/niedziela 01:00 w nocyIII etap: niedziela 9:00 - 13:00Ciasto właściwe: niedziela od 13:00 do ok. 17:00Pieczenie: niedziela 17:00-18:00Od razu tu
powiem, że piekłam ten
chleb dwa
razy, za drugim razem nie miałam czasu, żeby aż tak go pilnować - po prostu zastosowałam klasyczne trzykrotne dokarmienie - co 8-12-10 godzin [czas taki, bo akurat wtedy byłam w domu/mogłam się tym zająć], więc nieśmiało
powiem, że w ten sposób też Ci wyjdzie :)Przepis na
żytni chleb z
miodem na cieście zakwaszanym:I etap, w temperaturze max 24-26 stopni, 12 godzin.2-3 łyżki zakwasu z
mąki żytniej razowej /zaczątek/85g
mąki żytniej razowej110g
wodyWszystkie składniki mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwasowe oddychało.II etap, w temperaturze max 26-28 stopni, 8 godzin.85g
mąki żytniej razowej,110g
wody.Do ciasta zakwaszonego z I etapu dodajemy powyższe składniki, mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwaszane oddychało.III etap, w temperaturze max 24-26 stopni, 4 godziny.85g
mąki żytniej razowej,110g
wody.Do ciasta zakwaszonego z II etapu dodajemy powyższe składniki, mieszamy, odstawiamy przykrywając niezbyt szczelnie - tak by ciasto zakwasowe oddychało.Po około 3 , 5 godzinie, pobieramy 500g ciasta zakwaszonego z etapu III, resztę możemy pozostawić do następnego wypieku. Jeśli te 90g mamy zamiar przechowywać w lodówce dłużej niż jeden dzień, musimy ciasto zakwaszone prowadzić od początku.Ciasto właściwe500g ciasta zakwaszonego z
mąki żytniej razowej,600g
mąki żytniej typ 720,400g
wody,30g
soli,2 pełne łyżki
miodu.trochę ziaren
sezamu i
oleju - do natłuszczenia i wysypania formyWszystkie składniki razem w misce mieszamy. Wyrabiamy przez 2-3 minuty. Pozostawiamy na chwilę, aby przygotować 2 foremki. Smarujemy, wysypujemy
sezamem. Wykładamy ciasto, przykrywamy i czekamy aż urośnie. [Czekałam prawie 4 godziny.] Piekłam w nagrzanym piekarniku do 230st, przez 45-50 minut.W trakcie pieczenia, po 15 minutach obniżyłam temperaturę do 210st.W połowie pieczenia przykrywamy
chleb papierem lub folią, ciasto zawiera
miód, więc
chleb szybko się przyrumienia. Posypanie
chleba grubą warstwą ziaren, również spowolni przypiekanie wierzchniej skórki. [przyp.
Nina: ale uwaga - nie rób tego lub przykryj bochenki trochę później jeśli - jak ja - lubisz
chleby z chrupiącą, grubą skórką.]Co zrobić, aby jak najwięcej ziaren utrzymało się na
chlebie po upieczeniu i w trakcie krojenia?Smarujemy
chleb przed pieczeniem, posypujemy ziarnem dość grubo,
potem znów smarujemy dobrze namoczonym pędzlem, lekko po ziarnach. Można smarować rozbełtanym
jajkiem z
mlekiem, można samym
mlekiem. A ja nie smaruję, tylko spryskuję
wodą - używając spryskiwacza do kwiatów.UWAGI DANY:Żeby następny
chleb był dobry, powinnaś tę odłożoną część ciasta [z III etapu zakwaszania] zostawić w temp. pokojowej jeszcze około 6-8 godzin, dodajmy do tego 3,5 godziny, bo max po takim czasie można zacząć III etap, pomijając dwa pierwsze etapy. Reasumując po 11-12 godzinach powinnaś piec następny
chleb.Temperatura: drugi etap ciasta zakwaszonego, staram się trzymać w cieplejszym miejscu niż dwa pozostałe.MOJE UWAGI:Piekłam ten
chleb dwa
razy. Za drugim razem przykrywając
chleb jak radzi autorka, w połowie pieczenia. Zdecydowanie wolę jednak skórkę trochę bardziej spieczoną, ba! dużo bardziej spieczoną.