Wykonanie
Hurra! Nareszcie udało mi się dołączyć do wspólnego pieczenia w ramach Styczniowej Piekarni . Przymierzałam się już do tego od kilku miesięcy ale za każdym razem coś mi wypadało. Tym razem jednak postanowiłam, że choćby się waliło i paliło muszę upiec ten
chleb ze styczniowej edycji.
Pieczywo na zakwasie nie jest moją mocna stroną. Może jest to
wina zakwasu, albo
mąki, którą używam albo po prostu nie umiem go upiec. Mój
chleb nie ma dziur i nie zachwycił mnie aż tak bardzo jak zachwycą mnie wypieki moich blogowych koleżanek, bo niektóre już pokazywały zdjęcia swoich pięknych bochenków. Jednak w smaku
chleb jest bardzo smaczny. Wiem, że wygląd to nie wszystko ale ja bardzo bym chciała, żeby i mój
chleb miał dziury. Ale nie podaję się tak łatwo i
będę próbować kolejne receptury, aż w końcu osiągnę to co planuję:)
ŹródłoZaczyn:375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z
mąki żytniej razowej450g
mąki żytniej razowej15 g
soli330 ml bardzo ciepłej
wody (ok. 40*C)W wodzie, dokładnie, rozpuścić
sól. Dodać zakwas i bardzo dobrze wymieszać - ok 5 min.Przygotowanie ciasta:Do zaczynu dodać
mąkę, szybko i krótko wyrobić – do uzyskania jednorodnej konsystencji. Konsystencja bardzo gęsta ale nie za bardzo. Zostawić do fermentacji na ok. 2 godziny w temp. 30*C . Ciasto nieznacznie (a może i więcej) urośnie i pojawią się pęcherzyki powietrza. Przełożyć do keksówek wysmarowanych
olejem (można wysypać
mąką razową lub
płatkami itp). Ciasto posmarować
olejem (ręką) i przykryć szczelnie folią i pozostawić do wyrośnięcia w temp. 30*C na 35-50 min.Piekarnik nagrzać do 260*C .Pieczemy 10-15 min w 260*C a następnie dopiekamy 40 – 45 min. W 200*C. Natychmiast po wyjęciu z pieca posmarować/spryskać
wodą. Kroić następnego dnia.Smacznego:)