ßßß
Zachęcona wspaniałymi pieczonymi pomidorami, postanowiłam podobną metodę zastosować do przygotowania moreli.Z przyjemnością odnotowuję kolejny sukces :)Morele pieką się same, a gotowe, dosłodzone do smaku syropem z agawy można wykorzystać przynajmniej na kilka sposobów:– z twarożkiem/jogurtem (podobnie jak tutaj)– zmiksowane lub pokrojone jako składnik owsianki– zmiksowane lub rozgniecione widelcem jako nadzienie do naleśników, gofrów albo dodatek do racuszków (takich jak te gryczane, makowe, z mąki pełnoziarnistej albo drożdżowe)– dodatek do ciasta czekoladowego (np. tego lub tego)Składniki:około 1/2 kg moreli (dojrzałe, ale nadal jędrne)około 1/2 szklanki niesłodzonego soku jabłkowego (lub z pomarańczy)1 łyżka posiekanej werbeny cytrynowej lub melisy1 łyżka bardzo delikatnej oliwy – do nasmarowania formy i skropienia owocówsyrop z agawy – ilość według własnego smaku
Wykonanie:Duże płaskie naczynie żaroodporne posmarować cieniutko oliwą i posypać posiekaną werbeną cytrynową (lub melisą). Morele przekrawać na połówki, wyjmować pestki i układać w naczyniu przecięciem do dołu.Całość zalać sokiem jabłkowym tak aby utworzyła się 2-3 mm warstwa.Wstawić do piekarnika i piec (bez przykrycia) 60-75 minut w 120 stopniach.Upieczone i ochłodzone morele przełożyć do słoja. Sok z pieczenia doprawić do smaku syropem z agawy i zalać nim owoce w słoju. Przechowywać w lodówce do 3 dni.Uwaga: Morele są dość kwaśne po upieczeniu. Ja zalałam je lekko dosłodzonym sokiem, a każdy z domowników doprawiał sobie owoce syropem z agawy indywidualnie w zależności od własnych preferencji i rodzaju deseru.Smacznego :)